– Nie wyobrażam sobie życia i rodziny bez zwierząt. U mnie w domu jest owczarek niemiecki Bono, mały mops Świrus oraz kotka Total. Jest tyle ciepłych uczuć i przyjaźni, którą dają zwierzęta, to jest coś nie do opisania. Myślę, że nigdy nie miałam takiego przyjaciela, jak są dla mnie Bono, Świrus i Total – mówi agencji Newseria Lifestyle Paulina Smaszcz-Kurzajewska.
Zdaniem Kurzajewskiej, choć życie pod jednym dachem z czworonogami niesie ze sobą więcej wyzwań i obowiązków, to pupile potrafią się odwdzięczyć czułością i przywiązaniem. Wspólne spacery, zabawy i pieszczoty sprawiają, że między psem a jego opiekunem wytwarza się bardzo silna, wyjątkowa więź.
– To jest cudowne, że później możemy się tak rozłożyć wszyscy na kanapie, jakiś serial albo muzyka, możemy te zwierzęta tarmosić i przytulać. Moje dzieci, od kiedy się urodziły, uczą się odpowiedzialności, empatii, przyjaźni i takiej pewnej logistyki, ktoś musi wrócić, wyjść, nakarmić, dbają o czystość tych zwierząt – mówi.
Paulina Smaszcz-Kurzajewska niezwykle ceni tych, którzy pomagają pokrzywdzonym i porzuconym zwierzętom, współpracują ze schroniskami i zapewniają czworonogom dach nad głową. W tym roku dziennikarka miała przyjemność po raz kolejny poprowadzić galę plebiscytu „Serce dla zwierząt” organizowanego przez portal Psy.pl.
– Na tej gali nagradzamy osoby, które szczególnie dbają o zdrowie, bezpieczeństwo, miłość, przyjaźń i pomagają zwierzętom, które są krzywdzone – mówi Paulina Smaszcz-Kurzajewska.