reklama

Zofia Wichłacz debiutuje na deskach Teatru Polonia w Warszawie. Biedronka z „Miasta 44” zagra w monodramie wojennym

Opublikowano:
Autor:

Zofia Wichłacz debiutuje na deskach Teatru Polonia w Warszawie. Biedronka z „Miasta 44” zagra w monodramie wojennym - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości"Porozmawiajmy po niemiecku” to historia młodej dziewczyny, która wkracza w dorosłość w okresie niemieckiej okupacji, a jej celem jest przede wszystkim dobra zabawa. Zdaniem Zofii Wichłacz, odtwórczyni głównej roli, ta opowieść może widzów zaszokować, bo nie jesteśmy przyzwyczajeni do tak frywolnego mówienia o tamtych czasach. Spektakl w reżyserii Łukasza Kosa można oglądać w Teatrze Polonia w Warszawie.

Spektakl jest oparty na autentycznym pamiętniku Hanny Zach – zbuntowanej nastolatki, która pochodziła z Łomży, a w czasach niemieckiej okupacji mieszkała w Warszawie, w kamienicy na rogu ulic Koszykowej i Poznańskiej. Znacznie różniła się od swoich rówieśniczek – nie działała w podziemiu, nie była sanitariuszką. Mimo tego, co działo się wokół i w jakiej rzeczywistości przyszło jej żyć, na pierwszym planie stawiała dobrą zabawę.

– Mamy tutaj do czynienia z zapiskami młodej dziewczyny, która kocha życie i chce korzystać z niego pełnymi garściami, mimo że jest wojna. Więc ten pamiętnik jest dość przewrotny. Wojna jest na dalszym planie, a na pierwszym planie są jej przeżycia, zabawy, flirty, spotkania, to, co ona robi na co dzień 

– mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Zofia Wichłacz, aktorka.

Spektakl nie jest przesycony smutkiem i patosem, który zazwyczaj towarzyszy opowieściom o wojnie i okupacji. Zdaniem aktorki ten kontekst – choć jest nieco kontrowersyjny – to może być dla widzów swoistym magnesem.

– Nie jesteśmy przyzwyczajeni do takiego opowiadania o wojnie 

–  Zofia Wichłacz. 

– Dlatego jest to na pewno bardzo kuszące i bardzo zachęcam widzów do obejrzenia.

Zofia Wichłacz rolą w monodramie „Porozmawiajmy po niemiecku” debiutuje na deskach teatru. Swoją bohaterkę porównuje do Scarlett O'Hary z „Przeminęło z wiatrem”.

– Scarlet O’Hara podobnie jak Hanka nie godziła się na wojnę. Była bogata, a wiedziała, że wojna niesie zubożenie. Przed wojną bardzo zamożna była również rodzina Hanki. W osobowości Scarlett O'Hary było bardzo dużo narcyzmu, szyła suknie z firan i po prostu nie mogła tego przełknąć. Hanka też ma taki monolog, że nie może sobie poradzić z tym, że jak myśli, że ta wojna jeszcze będzie trwała i ona nie będzie miała pieniędzy na zabawę i stroje, to po prostu się popłacze 

– opowiada aktorka.

Zofia Wichłacz została wyróżniona przez jury 39. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Młoda aktorka otrzymała nagrodę za najlepszą pierwszoplanową rolę kobiecą w filmie „Miasto 44”, w którym wcieliła się w postać Biedronki, jednej z dziewczyn, które walczą o serce głównego bohatera.

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE