Na policję w Białej Podlaskiej zadzwoniła 64 letnia kobieta, która poinformowała, że została oszukana przez fałszywego policjanta. Na jej telefon stacjonarny zadzwonił nieznany mężczyzna podający się za policjanta. Powiedział, że jej pieniądze na koncie bankowym są zagrożone.
- Oszust, żeby utwierdzić kobietę w tym, że jest prawdziwym funkcjonariuszem poprosił ją o weryfikację autentyczności poprzez wybranie na klawiaturze telefonu numeru 997, bez rozłączania się z aktualnym połączeniem. Następnie w słuchawce usłyszała głos innego mężczyzny, podającego się za prokuratora, który potwierdził, że dwie kasjerki banku chcą wypłacić pieniądze z jej konta. W celu zabezpieczenia swoich oszczędności, zgodnie z instrukcją oszustów kobieta poszła do swojego banku i wypłaciła 50 tysięcy złotych - informuje sierżant sztabowy Małgorzata Skowrońska z KWP w Lublinie.
Kobieta wróciła do domu i spakowała gotówkę do reklamówki czekając na dalsze wskazówki. Pod adres jej mieszkania, przyjechał mężczyzna podający się za policjanta, któremu na hasło „jabłonka 58” przekaza pieniądze.
CZYTAJ TAKŻE: Powiat bialski : Myślała, że pomoże jej w zarządzaniu gotówką. W efekcie straciła oszczędności
- Wieczorem o całym zdarzeniu poinformowała męża, który uświadomił ją, że padła ofiarą oszustwa. Następnie zawiadomiła policję - dodaje sierżant sztabowy Małgorzata Skowrońska.
Policjanci szukają oszustów.
Komentarze (0)