Bialscy policjanci ustalili, że w połowie września w jednym ze sklepów w Białej Podlaskiej doszło do kradzieży rozbójniczej, która jednak nie była zgłoszona policji.
- W rozmowie z pracownikami sklepu funkcjonariusze potwierdzili posiadane informacje. Sprawca zabrał z półki dwie butelki whisky, które próbował wynieść ze sklepu. Gdy jedna z pracownic chciała mu to uniemożliwić, odepchnął ją kontynuując ucieczkę - informuje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z Białej Podlaskiej.
Udział w tym zdarzeniu może mieć 37-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej, co wynikało z ustaleń policjantów. Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. Okazało się, że nie jest to jedyny czyn na jego koncie, bo podejrzany jest też o szereg kradzieży, do których doszło niedawno w bialskich drogeriach. Wtedy ukradł perfumy znanych marek oraz elektronikę. Łączna wartość powstałych strat oszacowana została na kwotę niemal tysiąca złotych.
Mężczyzna usłyszał zarzuty i odpowiadał będzie w warunkach recydywy, bo w ostatnim czasie odbywał karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwa. Sąd przychylił się do wniosku Policji i prokuratury i zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. Za popełnione czyny grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, a w przypadku czynu popełnionego w recydywie, kara ta może zostać zwiększona o połowę.
Komentarze (0)