W środę (9 marca) do łęczyńskich policjantów zgłosiła się 30-letnia mieszkanka powiatu chełmskiego. Poinformowała, że na jednym z portali społecznościowych poznała mężczyznę, z którym rozmawiała przez komunkator. Mężcyzna pisał, że zmarła jego żona, obiecywał przyjazd do Polski i związek. Do tego obiecał prezent, który miał być przekazany za pośrednictwem firmy kurierskiej.
- Kobieta otrzymała link z numerem śledzenia paczki. Od rzekomej firmy kurierskiej dostała wiadomość, że ma wpłacić 850 dolarów. Po przelaniu pieniędzy otrzymała kolejną wiadomość. Tym razem musiała wnieść dodatkową opłatę pod rygorem skonfiskowania paczki i pociągnięcia do odpowiedzialności przez Turecką Służbę Celną. Kobieta obawiała się konsekwencji i dlatego w banku wpłaciła na wskazane konto ponad 11 tysięcy złotych - informuje starszy aspirant Magdalena Krasna z KPP w Łęcznej.
Kobieta jednak zablokował numery, z którymi prowadziła rozmowy. Zrobiła to po kolejnych prośbach o przelanie pieniędzy. W efekcie 30-latka łącznie straciła ponad 15 tys. zł.
Komentarze (0)