W piątek (17 czerwca) nad jeziorem Łukcze w powiecie łęczyńskim doszło do zdarzenia. Policja ustaliła wstępnie, że 55-latek z Łęcznej razem z kolegą przebywał nad jeziorem i obaj łowili ryby do północy. Wtedy kolega poszedł spać, a 55-latek miał pilnować sprzętu wędkarskiego.
- Gdy rano kolega się obudził 55 latka już nie było. Akcja poszukiwawcza trwała do godziny 19:00 kiedy to w jeziorze odnaleziono ciało 55 latka - informuje komisarz Andrzej Fijołek, rzecznik prasowy KWP w Lublinie.
Również w powiecie łęczyńskim doszło do jeszcze jednego zdarzenia, co mialo miejsce na rzece Wieprz miejscowości Ciechanki Krzesimowskie. W czwartek (16 czerwca) 33 i 35-latek byli nad wodą, a wcześniej najprawdopodobniej spożywali alkohol.
- W pewnym momencie 35-latek postanowił pójść po drewno do ogniska. Kiedy wrócił nie mógł odnaleźć swojego kolegi. Gdy dostrzegł leżące ubrania kolegi szukał go wzdłuż rzeki i nawoływał. Nie mogąc go odnaleźć wrócił do domu, dopiero następnego zadzwonił do jego ojca - dodaje komisarz Fijołek.
Na miejsce skierowano policjantów, strażaków, nurków i przewodnika z psem topiącym. Trwa sprawdzanie rzeki z wykorzystaniem dwóch łodzi płaskodennych.
Komentarze (0)