- Panu zależy na tym, żeby człowieka śmierć nie zaskoczyła, bo chce poprzez śmierć (...) przeprowadzić do życia - mówił podczas mszy biskup Adam Bab. Wspomniał on także o tym, że ś.p. Piotr Wysocki był nauczycielem dykcji w seminarium jego, ale także obecnych podczas mszy kapłanów.
- Nie zapytaliśmy go wtedy, co on myśli o tym odchodzeniu... - dodał bp Adam Bab, dodając, że być artystą i tworzyć sztukę, to znaczy coś zupełnie innego, niż tylko "używać życia".
W mszy żałobnej uczestniczyło około 200 osób, w tym najbliższa rodzina aktora, sąsiedzi z miejscowości, w której mieszkał, a także przedstawiciele władz gminy Chodel (powiat opolski).
Mowę pożegnalną wygłosiła przedstawicielka kolegów z pracy Piotra Wysockiego:
- Ja nie powiem Ci: żegnaj, Piotrze, tylko powiem: do zobaczenia, Piotrusiu... Dlatego że każdy z nas kiedyś też przekroczy ten widnokrąg...
Ciało Piotra Wysockiego zostało skremowane, a uroczystości pogrzebowe odbędą się w środę, 5 kwietnia w jego rodzinnym mieście - Toruniu, gdzie spocznie na cmentarzu Świętego Jerzego.
Piotr Wysocki, aktor znany m.in. z Czterech Pancernych, zginął w pożarze w Trzcińcu. Miał 87 lat.
Więcej na ten temat przeczytasz we Wspólnocie za tydzień.
Komentarze (0)