Radna Anna Szymala pytała o to, co stanie się z pracownikami i uczniami Ochotniczych Hufców Pracy ? Radny Tadeusz Sławecki wyraził troskę o to, czy ktoś zatroszczy się o ludzi, czy wojsko np. da rekompensatę za szereg remontów i wykonanych modernizacji obiektów ? Co stanie się ze zgromadzonym sprzętem na warsztatach ? - Nie widzę powodu, by jednostki: OHP i Wojsko Polskie, które są utrzymywane przez Skarb Państwa, musiały sobie zwracać rekompensaty – odpowiadał starosta. Wyjaśnił, że OHP nie podlega w żadnej mierze powiatowi radzyńskiemu i rozmowy w tej sprawie będą toczone pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej a Komendą Hufca Pracy.
Radny Jakub Jakubowski pytał o cel zbierania podpisów pod inicjatywą powrotu wojska do Marynina. Sens uzależniania tak ważnych decyzji i plebiscytów. – Czy jeśli będziemy głosować nad budową schronów ( w powiecie jest tylko jeden, utajniony, prywatny – mówił), też zrobimy plebiscyt ? – pytał. Robert Mazurek, przewodniczący rady wyjaśnił, że taka ankieta jest konieczna proceduralnie do wniosków, nie ma charakteru plebiscytu. Ilość zbieranych podpisów jest symbolem woli, iż mieszkańcy chcą jednostki wojskowej na swoim terenie.
Starosta dopytywany o szczegóły kwitował: Może jeszcze numery boczne wozów bojowych mam podać ? Zdradził, że JEŻELI jednostka powstanie, będzie tam od 500 etatów wojskowych , do 700. - Będzie to szansa też na nasz rozówj gospodarczy - tłumaczył. Przede wszystkim zaś obecność zielonych mundurów ma zapewnić bezpieczeństwo. - Jeżeli ktoś nie chce, by był u nas żołnierz polski, to może się okazać, że będzie żołnierz sowiecki - przestrzegał.
Czy jednostka powstanie ? Nie wiadomo . MON jest zainteresowane, plany na jej powrót są dawne, rozmowy, jak się dzisiaj okazało, były prowadzone przez samorządy radzyńskie od początku kadnecji. Pierwotnie myślano o zainstalowaniu Wojsk Obrony Terytorialnej. Teraz, sprawy nabierają tempa.
Do tematu i dyskusji wracamy w papierowym wydaniu Wspólnoty Radzyńskiej.
Komentarze (0)