reklama

Błogosławiony okup

Opublikowano:
Autor:

Błogosławiony okup - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaWedle najdawniejszych podań, ikona świętego Onufrego przypłynęła do Jabłecznej Bugiem, zaś w objawieniu święty przekazał rybakom wolę, aby w tym miejscu stanął monaster. Przez niemalże 500 lat trwały modły, aż w końcu w nocy z 21 na 22 września ktoś ikonę ukradł.

Do tej pory nie wiadomo, kto i jak pozbawił monaster jego największej świętości. Mnich, który rano wszedł do soboru, by przygotować go do porannych modłów dopiero po chwili zorientował się, że ucałował pustą ramę. Zginęła też XIV-wieczna Matka Boska.

Sprawa o tyle tajemnicza, że ikona jest znacznych rozmiarów i nikt w kieszeni jej nie wyniósł, operacja musiała być na miarę co najmniej tej z "Błogosławionej winy". Absolutnie bezradna była policja. Poszukiwania rozpoczęli więc sami mnisi, a w zasadzie ludzie przez nich i władze cerkiewne upoważnieni. Czy oni znaleźli złodziei, czy też ci sami nawiązali nić kontaktu z mnichami? Być może świetnie znanych w całym świecie ikon nie udało się spieniężyć i złodzieje nie mieli innych szans nawet na skromne pieniądze? Nie wiadomo, bo zarówno świat zakonników, jak i złodziei słynął przecież z dyskrecji.

Zaczęto prowadzić kwestę wśród wiernych, bo okup ustalono na znaczną sumę 10 tys. dolarów. Po czterech latach, w okolicznościach do końca i dzisiaj nieznanych, udało się odzyskać świętości. Prawosławny biskup lubelsko-chełmski nakazał zaś w każdą pierwszą niedzielę września odprawiać w monasterze uroczyste modły dziękczynne z okazji odzyskania ikon. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE