reklama

Jak katolicki proboszcz cerkiew ratował

Opublikowano:
Autor:

Jak katolicki proboszcz cerkiew ratował - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaMożna o historii Podlasia opowiadać dużo, ale żeby cokolwiek zrozumieć - nawet samemu - łatwiej będzie, jeżeli staniesz na środku Sławatycz.

Pomysł to może dla niektórych dosyć ekscentryczny i niezrozumiały, żeby sobie nagle do Sławatycz jechać (a już po co tam stawać!), ale mimo wszystko zachęcam. To nic, że gmina mała i na samej granicy. Jedź, uzbrój się w ciekawość i stań pomiędzy dwoma świątyniami.

Od zawsze stoją obok siebie. Najpierw napisałem: "naprzeciw siebie", ale to przecież nieprawda.

Najpierw była cerkiew. Pierwsze informacje o powstaniu Sławatycz pochodzą z końcówki XV wieku, wtedy też na pewno pobudowano pierwszą świątynię. Trwałość drewnianych kościółków to z reguły ok. 100 lat, rzadziej 200, do tego dochodzą pożary i inne kataklizmy. Obecna cerkiew pod wezwaniem Opieki Matki Bożej (Pokrowy) pochodzi z przełomu XIX i XX wieku. Na pierwszy rzut oka widać, że car - fundator grosza nie pożałował ani na mury, ani na polichromię. Gorzej, że następnym władcom ani pieniędzy, ani rozumu nie starczyło na zadbanie o utrzymanie jej w należytym stanie. Góra, na której stoi świątynia nazywa się Głodową, bo cerkiew faktycznie stoi i płacze. Najpełniejszą opowieść zawiera w sobie układ wewnętrznych malowideł. Na jednej ścianie znajdujemy bowiem rzymskich i bizantyjskich świętych Kościoła Niepodzielonego, na drugiej zaś świętych ruskich. Jedni i drudzy, jak to na ikonach, miny mają skupione i nie przejawiające większych emocji, może więc ściany i kamienie zawołają o pomoc dla przecudnego zabytku. W ubiegłym roku diecezja prawosławna otrzymała grant na remont kilku świątyń, w tym sławatyckiej i w ostatnich miesiącach roboty ruszyły. 

Z drugiej strony ulicy stoi zaś kościół pw. Matki Boskiej Różańcowej. Kiedyś parafia była pw. Michała Archanioła. Nie wiadomo do końca, czemu u katolików wezwania "anielskie" spotyka się coraz rzadziej, najpewniej chodzi po prostu o brak relikwii (a pamiętacie Sanderusa z "Krzyżaków", który chciał Zbyszkowi z Bogdańca opchnąć pióro ze skrzydła Gabriela, które ten miał uronić w trakcie Zwiastowania? Ten by poradził!) Dodatkowo bardzo czczonym świętym jest tu Walenty - ten od zakochanych. O bryle architektonicznej autorzy przewodników powiadają, niezwykle uprzejmie, że jest "neorenesansowa" bądź "pseudoromańska", co oznacza, że temat rozwijać ryzykownie. Wnętrze nabiera blasku a zabytki klasy, kiedy opowiada o nim proboszcz Andrzej Kania. Wie wszystko i ze wszystkiego jest dumny.

A najpiękniejsze opowiem na koniec. Jak proboszcz katolicki dwa razy ratował cerkiew. Raz w 1938 roku, kiedy umundurowani idioci, pozbawieni dozoru Marszałka, zaczęli "polonizować" Chełmszczyznę. Przyszli wtedy i w Sławatyczach cerkiew burzyć. Wyszedł na to proboszcz - łacinnik, pod stułą, stanął na progu i powiada: "chcecie cerkiew burzyć, zacznijcie od kościoła!". Wystarczyło, rozum zwyciężył. Drugi raz był zaraz po wojnie. Tym razem komuniści, wysiedliwszy parafian na zachód Polski, uznali że i cerkiew niepotrzebna. Nawet miejscowa żulia i gówniarzeria znalazła sobie w opuszczonej cerkwi miejsce schadzek i pijackich zebrań. Wiele razy i na wiele sposobów Dom Boży znieważono. Rozważana była rozbiórka. I wtedy znowu cud! Nad świątynią, nad samy ołtarzem, przez kilka nocy stała łuna, o której świadczył najgoręcej sąsiad z naprzeciwka - ksiądz proboszcz Pastewski. Zacny ten kapłan kazał deskami zabić drzwi, żeby żadna swołocz więcej nie śmiała nic niegodnego uczynić. Co zaś do rozbiórki - podjął skuteczną kontrakcję, podburzył biskupa, nawrzeszczał na czynowników, bo nawet za najgłębszej komuny z taką instancją jak proboszcz to lepiej było nie zadzierać. Odmawiając w niedzielę słowa "Wierzę w jeden, powszechny, apostolski Kościół" wspomnijmy tych porządnych, odważnych ludzi. 

A wiecie, że w Sławatyczach jest jeszcze cmentarz muzułmański (oprócz trzech chrześcijańskich)?

A wiecie, że w Sławatyczach...

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE