reklama

Międzyrzec miał być pułapką na Moskali

Opublikowano:
Autor:

Międzyrzec miał być pułapką na Moskali - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura29 sierpnia 1831 liczący 15 tysięcy żołnierzy rosyjski korpus generała Rosena znalazł się w Międzyrzecu w śmiertelnej pułapce. Plan Ignacego Prądzyńskiego mógł spowodować zagładę najsilniejszej rosyjskiej armii. Tylko nieudolności generała Ramorino, który spóźnił się na bitwę, Rosjanie zawdzięczają, że udało się im wymknąć z matni. Czy ta bitwa mogła zmienić losy powstania listopadowego? Tego się nigdy nie dowiemy.

11 sierpnia 1831 władzę nad powstaniem odebrano nieudolnemu Skrzyneckiemu, którego 15 sierpnia zastąpił Jan Krukowiecki. Celem militarnym Polaków było w tym momencie przede wszystkim uniemożliwienie przerzucanym systematycznie na zachód oddziałom rosyjskim dotarcie w rejon Warszawy. Główną siłą przeciwnika nad Bugiem był w tym czasie 15-tysięczny korpus dowodzony przez generała Grzegorza Rosena. Polacy na tym obszarze dysponowali przesuwającymi się z zachodu oddziałami dowodzonymi przez zdolnego dowódcę, generała Ignacego Prądzyńskiego.

Rosjanie czuli się bezpiecznie

Polacy nie byli pewni co do zamiarów przeciwnika. Część naszych oddziałów od razu poszła za Rosenem w kierunku Brześcia. Włoch w polskim mundurze, generał Girolamo Ramorino wysłał silny oddział w kierunku Łosic. Kiedy zorientowano się, że na zachód idzie tylko rosyjski tabor a główny korpus zmierza do Międzyrzeca, powstańcy również skierowali tam wszystkie siły. Niestety części oddziałów Ramorino zabrakło tych straconych na drogę tam i z powrotem godzin, żeby na czas stawić się we właściwym miejscu.

Po dotarciu do Międzyrzeca Rosen zaplanował kilkudniowy popas. Miał prawo czuć się bezpiecznie. Z jednej strony był zabezpieczony bagnami, kontrolował wszystkie przeprawy, mosty były zniszczone, w razie czego samo miasto z ciasnymi uliczkami było niewdzięcznym celem jakichkolwiek ataków. Część wojsk Rosen wysłał na wschód, w kierunku miejscowości Rogoźnica, celem zabezpieczenia możliwości dalszego bezpiecznego przemieszczenia się traktem brzeskim na wschód. Rogoźnicę obsadził liczący ok. 2.000 bagnetów oddział dowodzony przez gen. Werpachowskiego. Głównie siły rosyjskie wysunięte były na północny wschód, w rejonie wsi Manie. Wykorzystał to Ignacy Prądzyński, dostrzegając możliwość kolejnego rozbicia oddziałów i otoczenia głównych sił Rosena.

Plan bitwy 

Pomysł Prądzyńskiego opierał się o założenie, że najdogodniejszym kierunkiem ataku na przeciwnika będzie uderzenie ze wschodu. Dlatego część wojska polskiego, pozorując główny atak, wiązała walką oddziały pozostawione w mieście i na jego przedpolach, podczas kiedy korpus Ramorino miał znieść rosyjskie jednostki na wschód od miasta i oskrzydlić przeciwnika. W tych warunkach całe wojsko Rosena zamknięte by zostało w Międzyrzecu. Dlatego też Prądzyński kazał części oddziałów bezpośrednio z Tłuśca przemaszerować niezabezpieczoną drogą prosto na południe, wcale nie podchodząc pod miasto. Warunkiem akcji była jej szybkość. Już jednak w Tłuścu Ramorino niepotrzebnie zatrzymał się na kilka godzin - niektórzy autorzy podają, że uciął sobie drzemkę.

Bitwa o Rogoźnicę

Kiedy po południu Polacy dotarli do traktu brzeskiego, Rosjanie mieli już pozycje obronne w Rogoźnicy. Była to wieś dość zamożna, posiadająca stosunkowo dużo murowanych zabudowań, co sprzyjało obronie. Atak Polaków, dowodzonych przez pułkownika Rychłowskiego i generała Bielińskiego po godzinie przełamał opór Moskali. Do niewoli dostał się Werpachowski i ok. 800 żołnierzy, niedobitki przedzierały się w kierunku Brześcia.

Rosjanie w śmiertelnej pułapce

Rosen, kiedy otrzymał wiadomość o klęsce Werpachowskiego, pojął całą powagę sytuacji. To, co było do tej pory bezpiecznym schronieniem, podejrzanie zaczęło przypominać zatrzaskujące się sidła. Natychmiast nakazał swoim korpuśnym saperom podjęcie próby odbudowy mostu na rzece w kierunku na Stołpno (dzisiaj przedmieście Międzyrzeca). Z zachowaniem największej ostrożności, po deskach dla wytłumienia dźwięków wyłożonych słomą, Rosjanie nocą przekroczyli rzekę i zaczęli odwrót w kierunku na Łomazy.

Kto pozwolił im uciec?

Nie byli w tym dziele zasadniczo niepokojeni: oddziały, które rozbiły Werpachowskiego a same zachowały zdolność bojową, po zakończonym wieczorem boju nie przesunęły się na Międzyrzec. Zabrakło rozkazu - spóźniony Ramorino dotarł do swoich podkomendnych dopiero o zmierzchu. Nie znający całego planu Polacy skoncentrowali się w międzyczasie na pościgu w kierunku wschodnim, zamiast szybko zacisnąć pętlę wokół Rosjan w Międzyrzecu. Wprawdzie Ramorino - kiedy już dotarł nakazał marsz na miasto, ale, gdy zapadły ciemności - zarządził nocleg. Stracono kluczowe godziny. Ok. 23 Rosjan już w mieście nie było. Nie było już też mostu, po którym by można było ich ścigać, bo po przejściu ostatnich pododdziałów Moskale oczywiście go spalili. Następnego dnia Rosen dotarł do Piszczaca - wymknął się z zastawionej przez Prądzyńskiego matni. Jego wojska miały pełną swobodę operacyjną.

Czy był to punkt zwrotny?

Po latach działania generała Ramorino surowej krytyce poddał w pamiętnikach Ignacy Prądzyński. Wskazuje, że zabrakło mu energii - w kluczowych momentach operacji potrafił m.in. zarządzić kilkugodzinny postój, po wycofaniu się Rosena z Międzyrzeca, zamiast podjąć działania zmierzające do kompletnego rozbicia Moskali zasiadł - nie on jeden zresztą - do obiadu wystawionego przez ks. Adama Czartoryskiego. Gdyby plan Prądzyńskiego zrealizowano dokładnie, korpus Rosena w Międzyrzecu zakończyłby definitywnie swój szlak bojowy. Czy wystarczyłoby to do odwrócenia losów wojny polsko - rosyjskiej? Zapewne nie - Napoleon zajął Moskwę i nie wygrał, więc i zajęcie Międzyrzeca zapewne nie zmieniłoby historii. Przebieg bitwy pod Rogoźnicą a zwłaszcza to, co wydarzyło się po niej potwierdzają jednak, że powstanie listopadowe było po stronie polskiej wojną zmarnowanych szans.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE