Budynek został wybudowany pod koniec lat dwudziestych i spełniał różne role
Na przestrzeni ostatnich lat Lubartów bardzo zmienił swój wizerunek. Zmieniły się nie tylko ulice, place, ale i obiekty, które miały różne przeznaczenie i rozmaitym celom służyły. Przykładem może być budynek znajdujący się w centrum miasta przy ul. Rynek I i Rynek II od ul. Jana Pawła II do ul. Farnej.
Tylko świnie siedzą w kinie
Budynek ten został wybudowany pod koniec lat dwudziestych i spełniał różne role. Mieściło się tam kino przeniesione z drewnianego baraku z ul. Kościuszki. Były tam sklepy, tzw. hala targowa. Przez środek budynku można było przejść z ul. Rynek I na ul. Rynek II przez bramę. Na sali widowiskowej jeszcze w okresie międzywojennym odbywały się różne akademie, przedstawienia, zabawy i bale charytatywne. Na parterze były sklepy i wyszynki (m.in. p. Wolski i p. Studzińska). W czasie wojny Niemcy wyświetlali swoje filmy propagandowe. Pomimo bojkotu przez Armię Krajową i zakazu chodzenia do kina (rozrzucano materiały żrąco - cuchnące i propagowano hasło "tylko świnie siedzą w kinie") mieszkańcy z chęcią chodzili na seanse filmowe. Była to ucieczka od ponurej okupacyjnej rzeczywistości. To właśnie w hali targowej bracia Antoni Mucharski "Organ" i Bolesław Mucharski "Lekarz" prowadzili sklep z artykułami gospodarstwa domowego "Tanie źródło". Był on przykrywką ich konspiracyjnej działalności w AK. Sklepy mające różny asortyment prosperują w budynku do chwili obecnej.
W części parterowej od ul. Jana Pawła II w okresie powojennym był sklep (p. Kęska) oraz biura Miejskiego Handlu Detalicznego. Jego prezesem był Kola Łukaszenin. Później była tam restauracja. Na parterze wielkiego budynku mieściła się drukarnia, której kierownikiem był Zygmunt Słomka, później Jan Kula. Pracował tam Mieczysław Studziński (wcześniej z panem Zygmuntem pracował w drukarni "Katolickiej" przy ul. Lubelskiej).
Usługi dla ludności
Na I piętrze była modelarnia prowadzona przez Zdzisława Zarzyckiego, biuro Klubu Sportowego "Lewart" harcówka, biuro Koła nr 30 Polskiego Związku Wędkarskiego.
Od strony północnej (obecnie ul. Farna) w części parterowej już od lat pięćdziesiątych (na skutek likwidacji przez państwo rzemiosła prywatnego) siedzibę swoją miało Państwowe Przedsiębiorstwo Krawiecko - Kuśnierskie, w którym pracowało kilkadziesiąt osób. Kierownikiem był Marian Benet, później były burmistrz Lubartowa Leon Piątkowski i Stanisław Świeć. Potem nastąpiła zmiana nazwy na Zakłady Przemysłu Odzieżowego "Gracja". Kierownikami byli m.in. Wacław Mysiak, Zygmunt Bordzoł. Wśród pracowników zatrudnionych w zakładzie krawieckim w rynku byli: Stanisław Lisek, Stanisław Sidorowicz (mieli oni stanowisko krojczych - wykwalifikowanych pracowników krawieckich, którzy zajmowali się krojeniem materiału na ubrania), Adam Bednarski, Zbigniew Bednarski, Leon Charliński, Zygmunt Pilcher, Marian Łukasik, Tadeusz Łukasik, Zygmunt Iwanek, Wacław Pacek, Kazimierz Kazimierz Łukasiewicz, Dziedzic i szereg innych osób, którzy pracowali aby utrzymać swoje rodziny. Zakład odzieżowy wykonywał usługi krawieckie dla ludności miasta i powiatu. Było to krawiectwo męskie i damskie, lekkie i ciężkie. Na początku lat osiemdziesiątych zakład został przeniesiony na ul. 25 Października 45 (obecnie ul. Legionów). Miał swoje filie w Firleju i Kamionce.
Obecnie w budynku mieści się Lubartowski Ośrodek Kultury.