Podlaskie Nepomuki

Opublikowano:
Autor:

Podlaskie Nepomuki - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura Stojącej na rozdrożu figury świętego Jana Nepomucena nie spotkasz w Europie Zachodniej ani Wschodniej. Tylko u nas i w Czechach.

Ze świętym Janem było tak: był sobie spokojnym (czasy to jeszcze przedhusyckie) kanonikiem na praskich Hradczanach. Kręcił się między ołtarzem, królem Wacławem IV a biskupem Janem z Jenstejna. Kręcić się między dwoma możnymi zwykle jest niebezpiecznie: kiedy obaj panowie w 1393 roku się pokłócili, gorliwy duchowny wylądował w Wełtawie. Modne to najwidoczniej było, bo niewiele wcześniej Kazimierz Wielki pod lodem w Wiśle kazał utopić niejakiego księdza Baryczkę, ale ten sławy szerszej nie zyskał. Nepomucen zaś zyskał opinię świętości, opartą - o nie do końca potwierdzoną historię - jakoby motywem królewskiej zemsty była odmowa ujawnienia tajemnicy spowiedzi swojej małżonki Zofii Bawarskiej. Od kanonizacji w 1729 uznawany był za patrona Czech, krajów słowiańskich, jezuitów, dobrej spowiedzi oraz był protektorem mostów, oraz od powodzi i utonięć. Kult pierwotnie silny w Czechach, przez Śląsk przewędrował do Polski i rychło figurki świętego, w birecie, z Ewangelią, krzyżem albo zapieczętowanym listem zaczęły stawać na rozstajach i w pobliżu mostów.

Ponieważ na północnej Lubelszczyźnie zagrożenie powodziami jest racze niewielkie, więcej ich na rozstajach. Dzieje się tak często na Podlasiu. Znajdujemy figury żywcem odziedziczone po baroku, ale i proste efekty działalności artystów ludowych. Na terenie tylko powiatów łukowskiego i radzyńskiego skatalogowano razem 28 miejsc kultu - w samym Łukowie jest ich pięć. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE