W pieczętującej się Nałęczem, pochodzącej z Wielkopolski rodzinie Rudnickich zaangażowanie w sprawy publiczne było tradycją pokoleń. Jan Rudnicki bił się w Insurekcji, potem długo ukrywał się przed Rosjanami. Jego wnuki osiadły w Sokołowie Podlaskim. Szymon Rudnicki brał czynny udział w Powstaniu Styczniowym, potem dorobił się pewnego majątku, pozwalającego wykształcić na dobrych, wiedeńskich studiach syna Józefa.
Fachowiec potrzebny od zaraz
Ten, po ukończeniu studiów, podjął pracę w banku w Brnie na Morawach. Mimo, że praca w handlu międzynarodowym była zajęciem bardzo lukratywnym, w listopadzie 1918 roku postanowił wrócić do odradzającej się Polski. Z miejsca, dzięki wykształceniu, zaletom charakteru i - co tu kryć - rozpoznawalnemu nazwisku, mógł liczyć, że jego talenty zostaną wykorzystane. W 1918, w najgorętszym okresie wypierania Niemców, przez kilka miesięcy był burmistrzem w Radzyniu Podlaskim. Po walkach w Międzyrzecu, w których poległo kilku żołnierzy niemieckich, zostaje aresztowany. Od niechybnej egzekucji ratuje go wkroczenie nowo sformowanych oddziałów polskich. W 1921 został mianowany starostą bialskim. Organizacja administracji na terenie zróżnicowanym narodowościowo, religijnie i politycznie, nie posiadającym wypracowanych struktur, było zadaniem niesłychanie trudnym. Największą jednak zasługą było odkupienie od hr. Wielopolskiego kompleksu pałacowego Radziwiłłów w Białej i odwrócenie pierwotnego planu jego przebudowy i parcelacji. Dzięki namowom Józefa Rudnickiego we wspaniałej niegdyś rezydencji umieszczono siedzibę władz powiatowych, mieszkanie starosty, oraz uporządkowano park.
Miał swoje zdanie
W tym czasie Biała zyskiwała na znaczeniu: stacjonował w niej 34. pułk piechoty, rozwijała się fabryka samolotów. Mimo to, w 1928 r. Rudnicki składa dymisję z urzędu, nie mogąc pogodzić się z wytycznymi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Wycofuje się do dworku w Bezwoli Wymyślu. W czasie II wojny światowej angażuje się w konspirację, w 1941 wraz z grupą miejscowych ziemian (m.in. Sewerynem Czetwertyńskim, hrabiną Grocholską i in.) zostaje aresztowany przez gestapo. Duża część rodzinnych zasobów zostaje wydana na wykupienie go z więzienia w Radzyniu. W 1944 Rudniccy, w obawie przed Sowietami, pamiętając jak w kilka dni 1939 roku zdewastowana została ich majętność, wyjeżdżają z Bezwoli, przeżywają Powstanie Warszawskie. Po wojnie rodzina osiada w Gdańsku, gdzie Józef ima się rozmaitych prac. Niestety, jako element "obcy klasowo" co rusz musi je zmieniać, mimo niewątpliwie bardzo wysokich kompetencji. Znał m.in. pięć języków, jednak w czasach PRL-u nawet taka umiejętność nie dawała mu przepustki do rozwoju zawodowego. Zmarł w 1969 roku w Gdańsku.
Biała pamięta
Najpoważniejszym śladem lokalnej pamięci o Józefie Rudnickim jest tablica, wmurowana 11 listopada 2011 roku na budynku Biblioteki Miejskiej. W uroczystości udział wzięła m.in. córka Rudnickiego Maria Pankiewicz.
(na podst. wspomnień Marii Rudnickiej Pankiewicz w Wiadomościach Ziemiańskicj 2014)
Józef Rudncki h. Nałęcz był burmistrzem Radzynia Podlaskiego i pierwszym starostą nowoutworzonego powiatu Biała Podlaska. Został zapamiętany jako energiczny zarządca, który nie dopuścił do dewastacji Zamku Radziwiłłowskiego w Białej i przywrócił go kulturze i społeczeństwu regionu. Po ustąpieniu z urzędu mieszkał w Bezwoli k. Wohynia. W czasie wojny angażował się w wsparcie dla konspiracji.