W czasach PRL nie było burmistrza, tylko naczelnik miasta. Nie było Rady Miasta i Gminy - były Rady Narodowe.
Przedszkole i sklep w mieszkaniu
W 1980 r. naczelnikiem miasta i gminy był Czesław Skoczylas.
- Nowe przedszkole typu "Ciechanów" okazało się za małe. Korzysta z niego 160 dzieci, ale ok. 100 dalszych pozostało poza opieką przedszkolną. Toteż na okres przejściowy zorganizowana została filia przedszkola w bloku mieszkalnym KLZW (Kopalń Lubelskiego Zagłębia Węglowego). Do tych potrzeb przystosowano dwa mieszkania. Dzięki temu 100 dzieci pracowników różnych instytucji przyjęto do przedszkola - mówił naczelnik w wywiadzie dla "Sztandaru Ludu" we wrześniu 1980 r. Opóźniała się też budowa żłobka. Innym problemem była niewielka sieć sklepów.
- By ułatwić zakupy jedno mieszkanie przejściowo przekazane zostało na sklep spożywczy - tłumaczył naczelnik.
Gdzie te mieszkania
Miesiąc po ukazaniu się wywiadu odbyła się sesja miejska Gminnej Rady Narodowej. Poświęcona była w znacznym stopniu problemom z budową mieszkań.
- Wciąż wiele do życzenia pozostawia i budzi niezadowolenie mieszkańców Łęcznej ślimacze tempo budownictwa mieszkaniowego. Pierwotny plan zakładał oddanie do użytku ponad 800 mieszkań. Warto przypomnieć, że przed końcem ub. roku nie przekazano w Łęcznej żadnego domu, mimo iż plan zakładał wzniesienie przeszło 500 mieszkań - pisał red. Kościński. Radni niepokoili się tą sytuacją, stwierdzili:
- Zadania roku są w Łęcznej realizowane w cyklu dwuletnim. Nie ma też pewności, czy terminy nie będą wydłużone do trzech lat.
Mieszkania budował Kombinat Budowlany z Lublina. Spotkania i narady z wykonawcą niewiele dały.
- Ostatnio przedstawiciele Dyrekcji Kombinatu Budowlanego i Zjednoczenia Budownictwa unikają spotkań z władzami Łęcznej. Wysyłają ludzi niekompetentnych, niewiele mogących wyjaśnić ani podjąć żadnej wiążącej decyzji - pisał Mieczysław Kościński.
Szkoła z poślizgiem
Źle przedstawiała się sytuacja z budową szkoły podstawowej. Miała być gotowa pod koniec 1980 r.
- Jednakże ostatnio mówi się, iż prace będą zakończone dopiero w sierpniu przyszłego roku, a nie ma gwarancji, że budowlani nadrobią opóźnienia - pisał redaktor.
Nie rozpoczęto w ogóle budowy przedszkola, budowa przychodni ograniczyła się tylko do wykopania rowów pod fundamenty. Na sesji krytykowano działalność Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Powołane zostało dwa lata wcześniej, rozbudowało swoją administrację, ale nie rozwinęło usług.
- Nie remontuje mieszkań, nie naprawia ulic i chodników - krytykował red. Kościński. Układaniem chodników musiał się zająć Miejski Komitet Czynów Społecznych. Ułożono 5 km chodników, chociaż powinno się tym zająć przedsiębiorstwo.
Radni skarżyli się na lekceważenie przez instytucje wojewódzkie.
- Zdarzają się odpowiedzi nie na temat i nie przemyślane - pisał redaktor. - Np. w sprawie budowy szkoły otrzymano z UW aż trzy różne odpowiedzi. Jedna utrzymywała, że będzie ona gotowa w terminie, druga - w 1984 r., a trzecia - w 1982 r.