Burzliwa biografia wielkiego rzeźbiarza spod Jabłonia
Poznański incydent nie był jedyną okazją, kiedy wokół Zamoyskiego bywało głośno z powodów pozaartystycznych. małżeństwa, awantury rodzinne, imprezy towarzyskie bardziej godne muzyka Rolling Stonesów niż statecznego rzeźbiarza - arystokraty, szalone wycieczki rowerowe, Francja, Portugalia, Brazylia - w biografii jednego z najwybitniejszych polskich artystów geniusz twórczy przeplatał się zachowaniami szokującymi współczesnych.
Miłość za cenę majątku
Mały August od najwcześniejszych lat wymykał się z rezydencji, by podpatrywać pracę rzemieślników. Pierwszym nauczycielem rzeźby był miejscowy kowal. Jako młodzieniec wpadł w wir I wojny - wylądował w szpitalu z cholerą, gdzie cudem życie uratowały mu rodzinne koneksje na cesarskim dworze. Nie ominął też więzienia, gdzie posadzono go za posługiwanie się fałszywymi dokumentami. Wszystko to jednak drobiazgi: w 1917 roku wywołuje potężny skandal towarzyski. On, dziedzic fortuny i nazwiska, wiąże się z kilka lat starszą od siebie tancereczką, Ritą Sachetto i bierze z nią ślub! Zostaje wydziedziczony i można odnieść wrażenie, że razem z majątkiem traci ostatnią nitkę łączącą go z tradycyjnym, konserwatywnym stylem życia.
Wesołe orgie w Zakopanym
W latach 1916-1918 studiował rysunek w Lewin-Funke Schule w Berlinie i w Monachium, gdzie poznał m.in. Stanisława Przybyszewskiego. Za jego sprawą związał się z grupą BUNT, czego pokłosiem była wspomniana wystawa w Poznaniu. Zaraz po niej przenosi się do Zakopanego. Tam. m.in. z Chwistkiem i Witkacym, zawiązują grupę ekspresjonistów, określającą siebie jako formiści. Przenoszą się z żona do Zakopanego i prowadzą tam intensywne życie towarzyskie. Rita uczy tańca i daje pokazy, August rzeźbi i wyżywa się w sporcie, zaś w wolnych chwilach, wraz z resztą gęsto zaludniającej Podhale bohemy organizowali dzikie "orgie": ktoś walił w pianino, ktoś w pasterski dzwonek, a pozostali odgrywali scenki ze sztuk Witkacego." - pisze Stanisław Gieżyński.
Transatlantykiem i na rowerze
Kiedy po roku okazało się, że ze sztuki w takim tłoku nie da się wyżyć, zgodnie z podhalańskim obyczajem Zamoyski postanowił szukać szczęścia w Ameryce. Nie miał nawet na bilet, więc na transatlantyku zatrudnił się jako steward. W Nowym Jorku majątku się nie dorobił, za to zyskał opinię obiecującego artysty. Wrócił do Polski, w Zakopanym rozbił wiele swoich dotychczasowych dzieł (!) i wyprawił się do Paryża. Z 1925 pochodzi słynna historia o zakładzie, który nad kielichem absyntu zapewne zawarł z argentyńskim milionerem, że w 21 dni - z czego 5 przeznaczonych na odpoczynek - dojedzie rowerem z Paryża do Zakopanego. Obrał drogę przez Szwajcarię i Wiedeń, kończąc przed domem Kasprowicza. Eskapadę relacjonowała szeroko prasa europejska, zainteresowana nie tylko jej aspektem sportowym, ale i wysoką stawką.
Witkacy: to był otwarty związek nie małżeństwo!
W 1927 roku artysta postanawia rozstać się z żoną. Na świadka w sądzie bierze Witkacego, który nader szczegółowo opowiada o romansach przyjaciela, co ma dowieść, że małżeństwo od początku było bardziej projektem artystycznym niż standardowym związkiem. Rita odchodzi od zmysłów, nie chce dać zgody, Witkiewicz boi się, że na schodach sądu zostanie przez odrzuconą kobietę oblany kwasem.
Samochodem do sypialni
Po rozwodzie Zamoyski wyjeżdża do Paryża. Żyje tam, jak na szalonego artystę przystało. Czerwony samochód stoi tuż przy łóżku, by natychmiast można było jechać na kawę do bistro! Znajduje tam drugą żonę, śpiewaczkę Marię Radwan. Ponieważ ta jest z rodziny szlacheckiej, udaje mu się podreperować więzi ze stateczniejszą częścią rodziny. W 1935 roku, po śmierci ojca, wraca do Jabłonia, gdzie dzieli czas między zarządzanie majątkiem (wychodzi mu to całkiem przyzwoicie) oraz tworzenie. Inspirują go miejscowe zdrowe dziewuchy, świetnie pasujące do granitowego tworzywa. Kiedy wybucha wojna, najpierw ukrywa dorobek artystyczny w pałącowym stawie, potem zaś przez Francję i Lizbonę próbuje przebić się do USA. Jedyną drogą ewakuacji z ogarniętej wojną Europy jest Brazylia. Do Europy wraca w 1955 roku i znowu podejmuje zaskakującą decyzję.
Ostatnia żona z klasztoru
Zamyka się na 3,5 roku w klasztorze skąd wychodzi po to, żeby ... zawrzeć kolejne małżeństwo, z nauczycielką rosyjskiego Heleną Peltier, młodzą od niego o 32 lata. - Poznałem ją przez kratę w rozmównicy - wyznał rzeźbiarz... Małżonkowie osiedli pod Tuluzą we Francji, gdzie Zamoyski zmarł w 1970 roku.