Polska zremisowała 0:0 z Meksykiem, a Arabia Saudyjska sprawiła ogromną niespodziankę i ograła 2:1 Argentynę.
To mogą być różne układanki. Kluczowy mecz to starcie z Arabią Saudyjską, ale tam tylko wygrana, żaden remis. Argentyna musi teraz wygrać z Meksykiem, bo inaczej jedzie do domu. Będzie ciekawie. Mam tylko nadzieję, że nasza gra będzie lepsza. Niektórzy z góry skazywali na porażki właśnie takie zespoły, jak Arabia Saudyjska, a tymczasem jest zupełnie inaczej. Tak samo z dobrej strony pokazało się Maroko. Warto pochwalić Tunezję, a przede wszystkim Japonię za to jak zagrała z Niemcami
– mówi Grzegorz Lato.
Ta sytuacja przypomina nieco 1974 rok, kiedy to nikt nie stawiał na Polskę, a ta była największą sensacją mistrzostw.
CZYTAJ TAKŻE: Grzegorz Lato mówi, jak jest: Obawiam się, że przed nami mecz otwarcia, mecz o wszystko i mecz o honor
W grupie Włochy, Argentyna, które miały wygrywać, a Haiti oraz my mieliśmy od nich dostawać lekcje. Nagle okazało się, że to my ich lejemy i rozdajemy karty. Już po spotkaniu z Argentyną pisano, że nikt nie gra na tych mistrzostwach z taką fantazją i polotem. Prawdziwi fachowcy wskazywali, że możemy być w najlepszej czwórce turnieju i tak też się stało
– dodaje Lato.
Komentarze (0)