W pierwszym półfinale siatkarze z Lublina wygrali z Jastrzębskim Węglem 3:1, czym sprawili niemałą niespodziankę. Na tym etapie rozgrywek gra się oczywiście do dwóch wygranych spotkań, a więc przed własną publicznością mogli zapewnić sobie historyczny awans do finału. Wiadomo było jednak, że mistrzowie Polski łatwo nie odpuszczą.
Świadczył o tym pierwszy set, który rozgrzał lubelską publiczność do czerwoności. Oba zespoły często zmieniały się prowadzeniem, ale w drugiej części to goście zyskali przewagę. Prowadzili nawet 21:19, ale trzy kolejne punkty padłu łupem Bogdanki. Stało się jasne, że końcówka będzie bardzo gorąca i tak faktycznie było. Pierwszą piłkę setową mieli podopieczni Massimo Bottiego. Nie wykorzystali jej, podobnie jak pięciu kolejnych i zmarnowali wielką szansę. Z niej skorzystali przyjezdni i wykorzystali drugą piłkę setową, wygrywając 31:29.
Goście prowadzili więc 1:0 i LUK musiał wziąć się za odrabianie strat. Zrobił to niemal perfekcyjnie, bo w drugiej partii nie pozwolili mistrzom na wiele i wygrali aż 25:15 w secie bez wielkiej historii. Po przerwie jastrzębianie zaczęli od deficytu, ale od wyniku 8:9 wyraźnie podkręcili tempo i odskoczyli aż na siedem punktów. W dalszej części lublinianie próbowali jeszcze odrabiać stratę i doprowadzili do wyniku 19:21, ale goście wytrzymali w kluczowym momencie i wygrali 25:20, obejmując prowadzenie 2:1 w meczu.
W czwartej partii byliśmy świadkami wielu błędów i wybierania prostych zagrań ze strony obu zespołów. W sporym chaosie lepiej odnajdowali się przyjezdni, którzy zyskiwali drobne przewagi, ale przy stanie 18:14 trener Botti potrzebował przerwy, bo jego zespół wyraźnie został w tyle. Niestety to nie pomogło i chwilę później Jastrzębski Węgiel dołożył kolejne punkty i był blisko zwycięstwa. W końcówce zespół do walki chciał poderwać jeszcze Wilfredo Leon i zrobił to skutecznie. Najpierw goście zaatakowali w aut, a później zostali zablokowani. Finalnie jednak nie dali rady i przegrali partię 22:25, a mecz 1:3.
To oznacza, że potrzebny będzie jeszcze jeden mecz, by wyłonić finalistę PlusLigi. Trzecie spotkanie między Jastrzębskim Węglem a Bogdanką LUK Lublin odbędzie się w sobotę 26 kwietnia na hali tych pierwszych.
Bogdanka LUK Lublin - JSW Jastrzębski Węgiel 1:3 (29:31, 25:15, 20:25, 22:25)
Komentarze (0)