Mówimy dzisiaj, nie odsłaniając jeszcze wszystkich szczegółów, o długofalowym działaniu i współpracy Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji z Pocztą Polską jako strategicznym partnerem do powszechnej obsługi – dużo szerszej niż rynek pocztowy, a więc także obsługi w ramach e-administracji, w ramach usług, które dzięki nowoczesnym technologiom będą możliwe do upowszechnienia w placówkach Poczty Polskiej
– wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Andrzej Halicki, minister administracji i cyfryzacji.
W zeszłym tygodniu decyzją Urzędu Komunikacji Elektronicznej Poczta Polska została wybrana na operatora wyznaczonego do pełnienia powszechnych usług pocztowych przez następne dziesięć lat.
Poczta Polska ma przed sobą bardzo dobre lata. Cieszy nie tylko fakt, że spółka została narodowym operatorem, lecz także jakość oferty złożonej przez spółkę. Należy podkreślić, to jest w zasadzie maksymalna ocena punktowa. Bezwzględna, jeżeli chodzi o fakty, liczby, możliwości i oczekiwania Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Ta obiektywna ocena oznacza, że Poczta Polska jest właściwym wyborem
– podkreśla Halicki.
Wyniki konkursu zbiegły się w czasie z rejestracją nowego układu zbiorowego (ZUZP) dla zatrudnionych przez Pocztę Polską w Państwowej Inspekcji Pracy w Warszawie. Układ zbiorowy wprowadza nowy system wynagrodzeń, koncentrujący się na premiowaniu wyników i efektywności pracowników. Nowy ZUZP wszedł w życie pierwszego lipca.
Teraz, po zarejestrowaniu zakładowego układu zbiorowego, będzie łatwiej
– przekonuje Krzysztof Fidelis, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Straż Pocztowa.
Trendy rynkowe są takie, a nie inne, i trzeba się do nich dostosować. Stawiamy na nowoczesność i w przeciwieństwie do innych firm zamiast pracowników zwalniać, będziemy ich zatrudniać.
Polska jako pierwszy kraj w UE po liberalizacji rynku przeprowadziła konkurs na operatora wyznaczonego. Jak przekonuje Halicki, wiązało się z tym wiele niepewności.
Było wiele uwag, co do tego, że nie musimy być pierwszymi w UE, którzy ten konkurs przeprowadzą. Było też wiele obaw związanych z samym procesem, a także z atmosferą i konkurencją na rynku
– tłumaczy Andrzej Halicki.
Pamiętać trzeba jednak, że otwarcie rynku nie może oznaczać obniżenia jakości.
W ogłoszonym pod koniec zeszłego roku konkursie Poczta Polska stanęła do walki z Polską Grupą Pocztową. Oferta prywatnego operatora PGP nie spełniła wymogów uczestnictwa w drugim etapie konkursu, czyli w ocenie merytorycznej. Chodziło o posiadanie odpowiednio rozbudowanej sieci placówek pocztowych i centrów rozdzielczych, środków transportu, a także stabilną organizację przedsiębiorstwa i płynność finansową.
Także Krzysztof Fidelis ocenia, że decyzja UKE stwarza duże szanse rozwojowe dla PP.
Przede wszystkim oznacza ona stabilność. Pracownicy w końcu ją zyskają. Wcześniej mieliśmy sporo obaw z pojawieniem się na rynku dość dużego nowego operatora
– twierdzi Krzysztof Fidelis.
Jesteśmy szczęśliwi, że możemy dalej pracować w spokoju oraz budować firmę.