Badania przeprowadzone pod patronatem Światowej Organizacji Zdrowia wykazały, że podczas upałów liczba zgonów wzrasta o 30%. Wszystko przez to, że nasze organizmy przegrzewają się. Wydalamy z siebie olbrzymie ilości potu, a wraz z potem – niezbędne do prawidłowego funkcjonowania składniki mineralne.
Kiedy organizm się odwadnia nasza skóra staje się sucha, stajemy się mniej odporni na wszelkiego rodzaju infekcje, a nasz mózg zaczyna szwankować. Trudno zebrać myśli, brakuje nam cierpliwości, szybko się irytujemy i bardzo ciężko jest nam pracować.
Panuje powszechna opinia, że podczas upałów powinniśmy dużo pić.
Czy jest ona prawdziwa?
I tak, i nie. Za chwilę wytłumaczę dlaczego.
Czego nie pić?
Przede wszystkim powinniśmy unikać płynów moczopędnych.
Kawa i herbata – te uwielbiane przez nas napoje zawierają teinę lub kofeinę, zwiększają ciśnienie, działają moczopędnie i wypłukują z organizmu niezbędne składniki mineralne. Podczas upałów duża ilość tych napoi jest absolutnie niewskazana.
Podobnie wszystkie słodzone napoje gazowane typu cola, ale także te energetyczne – zawierają kosmiczną ilość cukrów, które w zwiększonej ilości podczas upałów mogą okazać się dla nas zabójcze.
Zimne piwko – podczas wysokich temperatur polecam odstawić. Podobnie inne alkohole. Podnoszą ciśnienie, działają moczopędnie, powodują zaburzenia rytmu serca. Jeśli już – na zimne piwko możemy sobie pozwolić wieczorem.
Wszystkie wymienione przeze mnie napoje można z powodzeniem podczas upałów zastąpić innymi. Oto kilka przykładów:
Co pić?
Po pierwsze – zielona kawa zamiast czarnej.
Zamiast czarnej kawy – polecam Wam kawę zieloną. Jest coraz popularniejsza w naszym kraju i bez problemu można już kupić ją np. w Stokrotce, kosztuje ok. 10 zł.
Jest dużo zdrowsza od tej tradycyjnej. Zielona kawa to tak naprawdę zwykła kawa, która nie została poddana procesowi palenia. Jest to więc naturalny, znany od lat napój. O łagodnym smaku, prosty w przygotowaniu.
W czym tkwi jej przewaga nad kawą tradycyjną?
Otóż zielona kawa to kawa, która w przeciwieństwie do czarnej, zawiera w swoim składzie kwas chlorogenowy (cga), który ma właściwości antyoksydacyjne.
Jej spożywanie pomaga w wolniejszym odkładaniu się cukru w organizmie, dzięki temu, zamiast spalać cukier – spalamy tłuszcz i poprawiamy swój metabolizm. Latem jest to działanie jak najbardziej dla nas wskazane. Dodatkowym „efektem ubocznym” zielonej kawy jest to, że wspomaga ona odchudzanie :)
Obecnie w sklepach możemy dostać także (idealną na upalne dni) kawę zieloną Intenson o orzeźwiającym smaku pomarańczy.
Jeśli zaś sami chcemy przyrządzić orzeźwiający i smaczny napój z zielonej kawy – dodajmy do niej plasterek świeżej pomarańczy lub limonki oraz dwie łyżki ksylitolu (czyli cukru uzyskiwanego z kolb kukurydzy, idealnego dla diabetyków)
– mówi Michał Lasocki, założyciel firmy Intenson, dystrybutora produktów z kategorii „zdrowa żywność”.
Po drugie – zamiast kawy i herbaty przerzućmy się na Yerba Mate.
Zamiast czarnej kawy czy herbaty na upalne dni polecam Wam również znaną od lat Yerba Mate. Napój szczególnie mocno popularny w Ameryce Południowej. W Polsce mniej znany i lubiany. A szkoda! Bo zawiera w swym składzie bardzo dużą ilość niezbędnych składników wydalanych przez nasz organizm latem.
Przyrządzanie tego napoju to prawdziwy rytuał – potrzebna nam będzie słomka zwana fachowo bombillą oraz specjalne naczynko zwane tykwą. Jej smak może z początku niektórych zrazić, jednak warto się przełamać, bowiem korzyści z picia tego napoju zdecydowanie przewyższają te niedogodności.
Po trzecie – woda i soki zamiast piwa i słodkich napojów.
Zamiast słodkich napojów gazowanych pijmy duże ilości wody i świeżo wyciśnięte soki.
W czasie upałów najlepiej jest sięgać po niegazowaną wodę wysokozmineralizowaną, zawierającą wysokie stężenie składników mineralnych. To właśnie one są wydalane przez nasz organizm wraz z potem.
Do szklanki takiej wody dobrze jest dodać np. plasterek cytryny lub kilka liści świeżej mięty. Dzięki temu zabiegowi tak podana woda dodatkowo nas orzeźwi.
Najlepiej jeśli woda ma temperaturę pokojową lub jest jedynie lekko schłodzona. Dlaczego? Ponieważ wlewając w nasz organizm bardzo mocno schłodzony napój narażamy się na infekcję gardła, szczególnie latem, gdy różnica temperatur między jamą ustną a napojem jest tak duża.
Zdrowe nawyki żywieniowe warto kontynuować także wtedy, gdy nie ma upałów.
Zieloną kawę warto pić, jeśli zależy nam na szczupłej sylwetce. Oczywiście sama zielona kawa nas nie odchudzi, ale w skuteczny sposób wspomoże organizm podczas diety. Yerba Mate warto popijać zamiast kawy czy herbaty, bo jest po prostu zdrowa. A wysokozmineralizowaną wodę warto popijać zamiast słodkich napojów.
Niezależnie od tego czy na dworze panuje upał czy mróz – warto świadomie kształtować nasze nawyki żywieniowe i pilnować ich przestrzegania. Bo w znaczący sposób wpływają one na nas, nasze zdrowie i samopoczucie.