Podczas pracy byłem tak samo upierdliwym chamem, jakim jestem na co dzień. Maryla mnie zaskoczyła, bo również jest upierdliwa. Jest osobą bardzo dbającą o szczegóły. W związku z tym na planie teledysku światełko, które było skierowane na nią, musiało być odpowiednio dostrojone. Różne ujęcia z nią musiały być odpowiednio przeprowadzone, co mnie osobiście bardzo odpowiada, bo szanuję artystów, którzy mają pomysł na siebie i wiedzą, w jaki sposób chcą wyglądać, czy to w nagraniach muzycznych, czy to w teledyskach
– mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle Donatan.
Muzyk uważa, że właśnie tak dobra współpraca była kluczem do sukcesu teledysku „Pełnia”. Ma też świadomość, że praca z gwiazdą tak wielkiego formatu jest dla niego wielkim wyróżnieniem i pewnego rodzaju promocją.
W mojej ocenie Maryla jest barwną ikoną naszej sceny. Jej 700 lat bytności na scenie determinuje ją do tytułu osoby, z którą chciałem zrobić utwór. Słuchali jej moi rodzice, rodzice moich rodziców i dziadkowie moich dziadków, w związku z czym dla mnie to zaszczyt pracować z nią. Utwór „Pełnia” ukazuje Marylę w zupełnie innym obliczu, na nowoczesnym bicie, gdzie ona odnajduje się jak ryba w wodzie. Pokazuje też, że ja, młody, skromny producent jestem w stanie coś wyprodukować dla takiej wielkoformatowej gwiazdy
– opowiada Donatan.
Producent podczas współpracy z Marylą wyniósł też przekonanie, że dobrze robi, osobiście zajmując się swoja karierą i rzeczami z nią związanymi, bo jak się okazało, gwiazda też tak robi.
Kiedyś uważałem, że w otoczeniu osoby, która odnosi duży sukces, pojawiają się menadżerowie, osoby, które coś za nią robią, zostawiając tej osobie tylko wąski wycinek pracy. Jest to nieprawdą. Idąc za namową Maryli, dalej zajmuję się więc wszystkim, od scenariuszy, przez muzykę, realizację, aż po promocję i dystrybucję. Jeżeli sam artysta, twórca, nie będzie pilnował dookoła siebie wszystkich tych rzeczy, to nikt za niego tego nie zrobi. Praca menadżera czy każda inna jedynie, co może zrobić, to spieprzyć coś
– mówi Donatan.
Raper zdobył popularność, śpiewając z Cleo utwór „My Słowianie”. Para reprezentowała Polskę na ubiegłorocznym konkursie Eurowizji. Piosenka uplasowała się na 14. miejscu. Donatan ma za sobą także współpracę m.in. z Kamilem Bednarkiem i zespołem Enej. Ma nadzieję, że będzie jeszcze pracował z wieloma artystami, w tym z Cleo.
Jest wiele osób, z którymi chciałbym coś nagrać, bo tak naprawdę z wieloma osobami ze świata muzycznego czujemy chemię przy współpracy, a jeśli nawet nie przy współpracy, to personalną, co jest bardzo fajnym podłożem do tworzenia czegoś muzycznego. Z przyjemnością mógłbym nawet zrobić numer ze śpiewakiem operowym. Jestem otwarty, bo każda taka współpraca uczy mnie bardzo wiele jako młodego producenta. Każde takie spotkanie, każda sesja w studiu, to dla mnie bardzo duże doświadczenie
– podkreśla Donatan.