Justyna Śliwowska przyznaje, że oświadczyny były dla niej cudowną niespodzianką i najlepszym prezentem, jaki tylko mogła sobie wymarzyć na urodziny.
– To była bardzo wzruszająca chwila, bo oprócz przyjęcia urodzinowego, oprócz tego, że świętowaliśmy razem z przyjaciółmi i z rodziną moje urodziny, doszła też jeszcze jedna okazja. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, planujemy ślub, a kiedy – to zobaczymy – mówi agencji Newseria Justyna Śliwowska, dziennikarka.
– Jeśli chodzi o terminy to nie wiem, jesteśmy bardzo zapracowani, wszystko czas pokaże – mówi Radosław Mróz, dziennikarz.
Prezenterka zdradza, że jeśli chodzi o wybór i dopasowanie pierścionka zaręczynowego, narzeczony miał niełatwe zadanie.
– Pierścionek jest piękny, ale musiałam na niego trochę poczekać, ponieważ narzeczony nie trafił z rozmiarem, ale miał bardzo trudne zadanie, bo ja na co dzień nie noszę pierścionków. Wiem, że próbował różnych sposobów, próbował podpuścić moje przyjaciółki, żeby wybrały się ze mną do sklepów jubilerskich – mówi Justyna Śliwowska.
Dziennikarze zdradzają, że ich wielką wspólną pasją są podróże. Kiedy tylko mają wolną chwilę, zawsze wykorzystują ten czas na poznawanie urokliwych zakątków świata.
– My bardzo lubimy podróżować, kochamy na przykład Włochy, ale są jeszcze takie miejsca na świecie które chcielibyśmy bardzo zobaczyć, to są np. Stany Zjednoczone, Tajlandia, Francja, w której oprócz Paryża nie byliśmy, a też są piękne miejsca do odwiedzenia. Dużo czasu zajęłoby nam, żeby te wszystkie miejsca zwiedzić w jednej podróży poślubnej, będziemy musieli coś wybrać. Myślę, że może padnie na Stany Zjednoczone – mówi Radosław Mróz.
Teraz narzeczeni rozpoczynają kolejny etap we wspólnym życiu – właśnie przeprowadzają się do wspólnego apartamentu w Warszawie.