reklama

Krzysztof Gojdź: Mam gdzieś to, co inni o mnie mówią. Im więcej hejtu, tym bardziej mnie to nakręca

Opublikowano:
Autor:

Krzysztof Gojdź: Mam gdzieś to, co inni o mnie mówią. Im więcej hejtu, tym bardziej mnie to nakręca - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościKrzysztof Gojdź jest jednym z najlepszych lekarzy medycyny estetycznej w Polsce. Z jego usług korzystają celebryci, a i on powoli staje się jednym z nich, choćby za sprawą udziału w programie „Sekrety lekarzy”. Portale plotkarskie coraz częściej interesują się jego osobą, wytykają zamiłowanie do drogich samochodów i sugerują romans z Joanną Kurowską. On sam bez skrępowania pojawia się na salonach i zapewnia, że za nic ma sobie opinię innych.

Czytałem, faktycznie, że Joanna Kurowska całuje się z młodym kochankiem, fajnie, że napisali „młodym”. Myślę, że jestem młody jeszcze w wieku 43 lat, ale jeżeli chodzi o kochanka, nie, nie jestem jej kochankiem, bardzo się przyjaźnimy z Asią. Ona często pomaga mi i doradza, również zawodowo, jak mam żyć w tym świecie celebryckim, a to był czysto przyjacielski pocałunek, a nas łączą czysto przyjacielskie relacje 

– mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr n. med. Krzysztof Gojdź, właściciel Holistic Clinic.

Krzysztof Gojdź podkreśla, że przyjaźni się z wieloma osobami ze świata show-biznesu. Ostatnio wzbudził sporą sensację, gdy na prezentację jesiennej ramówki TVN-u przyjechał swoim luksusowym autem, a na miejscu pasażera siedziała Magda Gessler.

Przyjaźnić się, to znaczy, że możesz podjechać Ferrari i zabrać kogoś na kawę. Okej, mam najnowsze czerwone Ferrari, dobrze, już niech będzie ten hejt, bo przecież nie można jeździć Ferrari, nie może się tak człowiekowi dobrze wieść. Mam taką zasadę, że nie obchodzi mnie to, co inni o mnie mówią. Im więcej hejtu, tym bardziej mnie to nakręca 

– tłumaczy Krzysztof Gojdź.

Gojdź tłumaczy, że nie męczy go ani większa popularność, ani zainteresowanie portali plotkarskich. Działa zgodnie z zasadą: nieważne, czy piszą dobrze czy źle, ważne, żeby nazwiska nie przekręcali.

Tę popularność chciałbym wykorzystać do promowania naturalnych metod medycyny estetycznej. Mam właśnie taką misję, by edukować polskie społeczeństwo i odczarować medycynę estetyczną, botoks, wypełniacze. Chcę, by Polacy wiedzieli, że zanim zaczniemy się botoksować i paraliżować naszą twarz, możemy się upiększyć siłami natury z własnego organizmu 

– dodaje Krzysztof Gojdź.

Krzysztof Gojdź przyznaje, że lubi zaskakiwać i bulwersować opinię publiczną. Tak było miedzy innymi wtedy, kiedy na własnej skórze sprawdził zabiegi, które przeprowadza na swoich pacjentach. Lekarz przyznaje, że medycyna estetyczna już dawno przestała być domeną bogaczy. Teraz jest dostępna dla każdego.

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE