Żona Radosława Majdana znana jest z tego, że do wszystkich swoich zajęć podchodzi perfekcyjnie, również do ćwiczeń fizycznych. Jak już wcześniej informowała swoje obserwatorki w mediach społecznościowych, trenuje od poniedziałku do soboty. Efekt jej pracy oraz to, z jaką dokładnością podchodzi do ćwiczeń, można zaobserwować na jej instagramowym koncie - Gosia chętnie wrzuca filmiki albo robi relacje, pokazując, jak pracuje nad sylwetką.
Bieganie i wieczorne treningi - te rzeczy nie pasują "Perfekcyjnej"
Obecnie Gosia Rozenek- Majdan przebywa w miejscowości Stara Wieś w Łódzkiem, gdzie bierze udział w letnim Camp by Ann, organizowanym przez Annę Lewandowską. Podczas relacji, na której pokazywała film z ostatniego tygodnia treningu przed wyjazdem wyznała, że nie zmarnowała nawet minuty, a teraz czas na "igrzyska". W kolejny poście dodała, że przed nią intensywny zawodowo czas.
Tym bardziej doceniam te ostatnie chwile, kiedy mogę skupić się tylko na sobie. Na swoim oddechu, ciele, ale przede wszystkim duchu. Nie ma sportu bez głowy. Tak naprawdę cały czas ćwiczysz głowę, a ciało rzeźbi się przy okazji. Wrócę stąd silniejsza, spokojniejsza, bardziej skupiona. Wrócę do moich chłopców, dając im swoją uwagę i miłość jeszcze mocniej. Wrócę do swoich celów i planów z nową energią. Już nie mogę się doczekać.
Celebrytka, będąc już na miejscu, opowiedziała, jak wygląda miejsce, w którym odbywa się obóz i zdradziła, jaki jest plan dnia. Przyznała, że rozpiera ją energia, choć wie, że czeka ją katorżnicza praca. Jest jednak coś, co nie przypadło jej do gustu. Mowa o wieczornym treningu, który rozpoczyna się o godzinie 20.00. "Perfekcyjna" przyznała, że normalnie o tej godzinie przygotowuje się do snu. Dodała, że musi się również skupić na bieganiu, ponieważ nie jest to jej ulubiona dyscyplina.
O ile biegania nie lubię, bo tego nie robię i trening nie czyni mnie mistrzem, o tyle godzina 20:00 jest dla mnie do trenowania biologicznie absurdalna. Ja o tej porze śpię, a już na pewno leżę, jestem w takim wyciszeniu wieczornym. 19:30 to jest taki nasz czas do tego, by się wyciszać, a tutaj muszę wprowadzić swój organizm w taki maksymalny wysiłek, bo te treningi są równie intensywne jak te o 11:00.
CZYTAJ TAKŻE: Lublin: Medalistka Igrzysk Olimpijskich już w Polsce. Małgorzata Hołub-Kowalik gościem na UMCS [WIDEO]
Żona Radka Majda przyznała, że na campie odbywają się nie tylko ćwiczenia fizyczne. W programie znalazła się również część teoretyczna, podczas których wykładowcy mówią m.in. o zdrowym sposobie odżywania się.
Camp by Ann. Bilety rozchodzą się jak ciepłe bułeczki
To kolejny obóz organizowany przez Annę Lewandowską i jej team. Zapowiedź letniego turnusu pojawiła się w połowie czerwca, a bilet rozeszły się dosłownie jak ciepłe bułki. Jeżeli chcecie wybrać się na kolejny, przekonajcie się, czego możecie się spodziewać. Przede wszystkim możecie liczyć, że codziennie będziecie trenować z żoną piłkarza. Bierze ona również udział w codziennych rozruchach obraz w bieganiu w terenie. Poza tym grupie towarzyszy także coach. Ponadto, w planie znalazła się zumba, ćwiczenia z wykorzystaniem sprzętu sportowego, wykład motywacyjny oraz wykłady na temat zdrowego odżywiania, a także konsultacje u dietetyka i fizjoterapeutów. Cena sześciodniowego obozu to 3650 złotych.
Obozy Lewandowskiej cieszą się również dużą popularnością wśród znanych osób - żon piłkarzy, aktorek i celebrytek. W poprzednich edycjach uczestniczyła m.in. Paulina Krupińska, Dominika Grosicka, Weronika Książkiewicz, czy Zosia Ślotała.
Komentarze (0)