We wtorek (23 września) premier RP Donald Tusk ogłosił otwarcie granicy.
- Podjęliśmy decyzję wspólnie z ministrem spraw wewnętrznych, który wyda dziś stosowne rozporządzenie o ponownym otwarciu przejść granicznych kolejowych i drogowych (z Białorusią - przyp. red.), które zostały zamknięte w związku z manewrami "Zapad" i wzrostem zagrożenia i niestabilności politycznej przy naszej granicy - powiedział przed posiedzeniem Rady Ministrów, Donald Tusk.
Granica ma zostać otwarta w nocy ze środy na czwartek (24/25 września).
- Jak wiecie, ćwiczenia "Zapad" zakończyły się, równocześnie odbywały się na dużą skalę sojusznicze ćwiczenia na terenie Rzeczpospolitej. Byliśmy na tych ćwiczeniach wspólnie z Ministrem Obrony Narodowej i chciałem tu podziękować i pogratulować. Proszę przekazać jeszcze od całego rządu wyrazy uznania za przeprowadzenie wspólnie z naszymi sojusznikami ćwiczeń, które zostały oceniane jako udane. Generalnie sytuacja nie jest radosna i nie daje nam satysfakcji czy zadowolenia - mówił premier. - Wiadomo, że związana jest z napięciem, z wojną w Ukrainie, ale chyba mamy powód do satysfakcji, jeśli porównamy, jak ocenia się skuteczność, zakres, charakter ćwiczeń przeprowadzonych w Polsce, głównie z udziałem polskich sił.
Tusk podkreślił, że były to były przede wszystkim polskie ćwiczenia, z udziałem sojuszników Polski, ale były "zdecydowanie lepiej oceniane niż te nieprzyjazne nam ćwiczenia po drugiej stronie granicy, ćwiczenia Zapad".
- Zostawiam już ekspertom i wojskowym ocenę, dlaczego tak się dzieje, ale z naszego punktu widzenia to zwiększa poczucie bezpieczeństwa - wyjaśniał. - Tak jak zapowiadaliśmy, zakończenie tych manewrów zmniejsza, bo nie powiem, że eliminuje, ale zmniejsza rozmaitego typu zagrożenia związane z agresywną postawą naszych wschodnich sąsiadów i biorąc pod uwagę oczywiście także interesy gospodarcze polskich przewoźników, także PKP Cargo, uznaliśmy, że ten środek zapobiegawczy spełnił swoje zadanie i oczywiście to narzędzie pozostaje dalej w naszym ręku. Jeśli będzie taka potrzeba, jeśli wzrośnie napięcie albo agresywne zachowanie niektórych z sąsiadów, to nie będziemy się wahać i podejmiemy ponownie decyzję o zamknięciu przejść granicznego. Ale w tej chwili wydaje się, że te bezpośrednie powody wygasły - podkreślał szef rządu.
W nocy z 10 na 11 września tymczasowo została zamknięta granica Polski z Białorusią. Głównym powodem były rozpoczynające się 12 września rosyjsko-białoruskie manewry wojskowe „Zapad 2025”. Decyzję o zamknięciu ogłoszono 9 września. W nocy z 9 na 10 września doszło do wielokrotnego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez np. rosyjskie drony.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.