„Raport podróżnika” przygotowany przez Travelplanet.pl pokazuje, że w ciągu ostatnich sześciu lat nastąpił gwałtowny wzrost popularności ofert typu last minute. Zdecydowana większość miłośników tego typu podróżowania rezerwuje wyjazd na 10 lub mniej dni przed jego rozpoczęciem. Z danych Wakacje.pl wynika, że wyjazdy last minute najczęściej wybierają osoby w wieku 25-34 lata. Są to najczęściej single lub pary. Najpopularniejsze kierunki to Grecja, Egipt, Turcja, Hiszpania i Bułgaria.
Trzeba przede wszystkim obalić mit, że last minute to wakacje z niższej półki. Są to wakacje tych samych organizatorów i do tych samych hoteli. Tylko trzeba je mądrze zaplanować, choć brzmi to paradoksalnie
– mówi agencji informacyjnej Newseria Klaudyna Mortka z firmy Wakacje.pl.
Decydując się na wakacje last minute, należy przede wszystkim dobrze przyjrzeć się ofertom. Warto upewnić się, jaki standard hotelu zawarty jest w danej ofercie oraz czy uwzględnia ona wyżywienie. Istotne jest również to, czy jest to wycieczka samolotowa – w najtańszych wyjazdach last minute zdarza się, że biura podróży nie oferują transportu na miejsce. Dojazd własny może znacznie zawyżyć koszty wyjazdu i sprawić, że wycieczka okaże się znacznie droższa niż oferty konkurencyjnych firm, które zawierają przelot.
Należy liczyć się z tym, że są to wakacje dla osób elastycznych, czyli może się wydarzyć, że nie polecimy z najbliższego lotniska. Natomiast jest to produkt jak najbardziej pełnowartościowy, który zawiera to, co jest napisane w ofercie, np. all inclusive, również transfer z hotelu do hotelu oraz ubezpieczenie
– mówi Klaudyna Mortka.
Niektóre serwisy turystyczne udostępniają swoim odbiorcom możliwość sortowania ofert ze względu na stopień popularności. Opcja ta uwzględnia kilka czynników, m.in. popularność hoteli oraz oceny i opinie internautów. Dzięki temu możliwe jest znalezienie bardzo korzystnej cenowo, a jednocześnie sprawdzonej przez innych turystów oferty.
Wówczas naprawdę możemy znaleźć perełkę, czyli bardzo dobry hotel, z bardzo dobrymi opiniami i w bardzo dobrym kurorcie nawet o 50-60 proc. tańszy. Nie kupimy kota w worku
– mówi Mortka.