We wtorek (29 marca) wieczorem dyżurny radzyńskiej komendy otrzymał informację z Centrum Powiadamiania Ratunkowego o niepokojącej sytuacji w jednym z domów w gminie Radzyń Podlaski.
- Dzwoniąca kobieta poinformowała dyspozytora, że "mąż nie daje żyć”, a następnie twierdziła, że ktoś chce ją zabić. Oficer dyżurny natychmiast skierował patrol pod wskazany adres. Po przyjeździe na miejsce mundurowi ustalili, że zgłoszenie było fałszywe. Dzwoniąca 38-latka nie potrzebowała żadnej pomocy i nie groziło jej żadne niebezpieczeństwo. Kobieta była pod działaniem alkoholu i stwierdziła, że powodem wezwania Policji była nuda podczas trwającej imprezy - informuje aspirant Piotr Mucha z KPP w Radzyniu Podlaskim.
Wprowadzenie w błąd i spowodowanie niepotrzebnych czynności służb jest wykroczeniem. Grozi za to areszt, ograniczenie wolności lub grzywna do 1500 złotych. Sprawca może być także pociągnięty do zwrotu kosztów przyjazdu służb.
Komentarze (0)