Polska jest w zasadzie na początku rozwoju rynku produktów ekologicznych, czyli certyfikowanych. W krajach zachodnich, które mają ten rynek o wiele bardziej rozwinięty, jego udział w całym rynku spożywczym to ok. 3 proc. W Polsce kształtuje się on na poziomie 0,3 proc.
– mówi Jacek Skowroński, prezes zarządu spółki Symbio, producenta zdrowej żywności.
Początkowa faza rozwoju oznacza przede wszystkim dobre perspektywy dla rynku. Sprzedaż co roku rośnie w tempie dwucyfrowym – ok. 20 proc. rocznie. Rynek żywności ekologicznej jest jednak inaczej postrzegany przez firmy na nim działające i konsumentów. Firmy utożsamiają go z segmentem żywności certyfikowanej.
Są to produkty, których wytworzenie jest kontrolowane na każdym etapie: począwszy od zasadzenia ziarna w glebie, poprzez proces dojrzewania, proces zbioru, przetwarzania produktu, aż do momentu dostarczania go do sklepów. To jest regulowane przepisami i dlatego ten produkt ma certyfikat ekologiczności. Ogólnie jest to produkt uprawiany bez stosowania nawozów sztucznych, pestycydów czy ulepszeń genetycznych
– wyjaśnia Skowroński.
Wśród konsumentów takie postrzeganie rynku nie jest powszechne. Patrzą na niego szerzej, zaliczając do niego również zdrową żywność, która jednak certyfikatów nie ma. Ekspert podkreśla, że uznanie żywności za zdrową odbywa się arbitralnie. Producenci oferujący produkty tego typu przyjmują jedynie, że zaspokajają potrzeby zdrowotne organizmu człowieka.
Prezes Symbio liczy na to, że spółka zdoła znacząco zwiększyć jej udział w rynku. Podstawę do tak optymistycznych założeń daje między innymi analiza tendencji na zagranicznych rynkach.
Pracujemy dosyć mocno na rynkach eksportowych, w krajach zachodnich, i tam tempo wzrostu jest podobne. Dynamika się nie zatrzymała, mimo że udział jest znaczący. To pozwala nam wyciągnąć wniosek, że w Polsce przez najbliższe dziesięciolecia będziemy mieli mocny wzrost rynku, który wynika z rosnącego zainteresowania ludzi ekologiczną żywnością
– prognozuje Jacek Skowroński.
Spółka Symbio w jednostkowym raporcie rocznym za 2014 roku wykazała przychody ze sprzedaży netto na poziomie 18,2 miliona złotych. Oznacza to wzrost o ponad 13 proc. w stosunku do 2013 roku. Choć poprzedni rok zakończył się stratą na poziomie 470 tys. zł, to jednak była ona dwukrotnie mniejsza niż w poprzednich czterech kwartałach. W I kwartale br. sprzedaż produktów detalicznych była o 42 proc. większa niż przed rokiem.