„Mary Stuart” to najnowszy spektakl Teatru Ateneum, oparty na na sztuce współczesnego niemieckiego dramatopisarza Wolfganga Hildesheimera. Tytułowa bohaterka była najsłynniejszą szkocką królową, która panowała w XVI wieku. Została skazana i ścięta za spisek przeciwko królowej Anglii Elżbiecie I Tudor. Sztuka Hildesheimera skupia się na jednym wątku z życia królowej, czyli jej ostatnich chwilach przed egzekucją. Opowiada o przygotowywaniu się na śmierć oraz wykorzystywaniu tej śmierci przez ludzi z najbliższego otoczenia władczyni.
– Mamy nadzieję, że jest to bardzo dobre, choć dziwne i trudne przedstawienie. Natomiast dyrektor sam powiedział, że otarł się o magię, więc mam nadzieję, że będzie dobra premiera
– mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Tomasz Schuchardt.
Reżyserem oraz autorem scenografii jest Agata Duda-Gracz. Rolę tytułową kreuje Agata Kulesza, a partnerują jej m.in. Przemysław Bluszcz, Tomasz Schuchardt, Grzegorz Damięcki, Paulina Gałązka i Wojciech Brzeziński. Dla Tomasza Schuchardta, odtwórcy roli pomocnika kata o imieniu Głąb, jest to pierwsze spotkanie z Agatą Kuleszą.
– Jest charakterna, ale okazuje się, że to wszystko zależy od ludzi, z którymi przebywa. Jeżeli trafiła na ludzi takich jak my, którzy tam wszyscy ją otaczamy, to zachowuje się przesympatycznie, jest wspaniała. Już tak naprawdę jest godzina, nie wiem która, o 19 gramy, a ja mówię, że np. trzeba się spotkać znowu i pogadać
– mówi Tomasz Schuchardt.
Najbliższy spektakl „Mary Stuart” we wtorek 9 czerwca na głównej scenie Teatru Ateneum w Warszawie.