Ukraina od ponad tygodnia nadal jest ostrzeliwana i atakowana przez Rosję. Wojska rosyjskie okrążyły Miasto Mariupol. Walki toczą się też m.in. na ulicach Sumy. Szef dyplomacji Ukrainy poinformował, że zorganizowano bezpieczne trasy dostaw broni i sprzętu wojskowego do Ukrainy.
- Mamy wiarygodnych przyjaciół i partnerów, którzy stale dostarczają nam broń konieczną do obrony przed agresorem - powiedział, dodając, że broń ma trafiać na ukraińską granicę, a potem w głąb kraju.
Rośnie liczba ofiar. Jak podają media - są trudności w grzebaniu zmarłych.
Natomiast dowództwo sił powietrznych Ukrainy przekazało, że "W ciągu dziewięciu dniu wojny Ukraińska Obrona Przeciwlotnicza zniszczyła co najmniej 39 samolotów i 40 śmigłowców wroga". Dodatkowo jeden z ukraińskich reporterów - Illia Ponomarenko poinformował, że "zaporoska elektrownia atomowa wraca pod kontrolę Ukrainy". Elektrownia została wcześniej przejęta przez Rosjan.
W Kijowie i Charkowie nad ranem było słychać alarmy przeciwlotnicze.
- Jesteśmy niemal odcięci od świata i potrzeba nam wszystkiego. Charków cały czas jest ostrzeliwany przez rosyjskie rakiety, samoloty i z armat. W środę np. Rosjanie ostrzelali dworzec, gdzie stali ludzie czekający na pociąg ewakuacyjny - mówił Polskiej Agencji Prasowej bp Paweł Honczaruk, ordynariusz diecezji charkowsko-zaporskiej.
Rosja niszczy bloki mieszkalne, szkoły i szpitale.
- W mieście Bucza pod Kijowem siły rosyjskie otworzyły ogień do samochodu z cywilami. Zginęły dwie osoby, w tym 17-letnia dziewczynka, a cztery inne zostały ranne. Prokuratura w obwodzie kijowskim wszczęła postępowanie karne - poinformował "The Kyiv Independent"
Z kolei w Sumach słychać eksplozje w różnych częściach miasta. Wydano ostrzeżenie przed walkami ulicznymi.
- Rosyjski okupant strzela do ludności cywilnej i wykorzystuje kobiety, dzieci i osoby starsze jako żywe tarcze - poinformował sztab generalny sił zbrojnych Ukrainy. - W obliczu nieustającego oporu i świadomości bezprawności swoich działań okupanci nadal strzelają do ludności cywilnej, przeprowadzają ataki rakietowe i bombowe na infrastrukturę krytyczną i domy mieszkalne, szpitale, przedszkola, wykorzystują kobiety, dzieci i osoby starsze jako "żywe tarcze".
CZYTAJ TAKŻE: Kraj: Popularne sklepy wycofują rosyjskie i białoruskie produkty. Powodem wojna na Ukrainie
Sztab przekazał też, że "Oddziały zaborców są zdemoralizowane, żołnierze i oficerowie okupanta nadal poddają się, uciekają, pozostawiając broń i sprzęt na ukraińskiej ziemi".
Rosja ogłosiła zawieszenie broni od godz. 10.00 czasu moskiewskiego, aby umożliwić cywilom opuszczenie Mariupola i Wołnowacha.
Mer Mariupola przekazał, że zawieszenie broni i korytarze humanitarne pozwolą na rozpoczęcie przywracania działania prądu, wody i łączności mobilnej. Będzie to również możliwość odnowieia zapasów żywności i leków.
Zawieszenie broni potrwa od godz. 9 do 16 czasu kijowskiego.
Komentarze (0)