W poniedziałek (24 lutego) obchodzić będziemy trzecią rocznicę napaści Rosji na Ukrainę. Wczoraj (12 lutego) informowaliśmy na łamach naszego portalu o tym, że prezydent USA Donald Trump odbył rozmowę telefoniczną z rosyjskim dyktatorem Władimirem Putinem. Trump uzgodnił w niej, że spotkają się osobiście. Rozmowa ma dotyczyć dojścia do porozumienia w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie. Trump zaznacza, że uzgodnił, że zespoły rozpoczną negocjacje natychmiast.
Trump poinformował, że o prowadzenie negocjacji poprosił Sekretarza Stanu Marco Rubio, dyrektora CIA Johna Ratcliffe'a, doradcę ds. bezpieczeństwa Narodowego Michaela Waltza, a także ambasadora i specjalnego wysłannika Steve'a Witkoffa. Trump jest przekonany, że te zakończą się sukcesem. Na ten moment nie wiadomo jeszcze kiedy dojdzie do tego spotkania.
Wołodymyr Zełenski w dobre intencje rosyjskiego dyktatora nie wierzy. Prezydent w rozmowie z dziennikiem „The Guardian” stwierdził, że kolejne wtargnięcie wojsk rosyjskich na terytorium kraju wcale nie musi dotyczyć Ukrainy, a może być to np. Polska lub inne państwo NATO.
Zełenski podkreślił także, że w 2025 roku - latem albo jesienią – Rosjanie będą gotowi, aby zacząć kolejną napaść na pełną skalę.
Kilka dni temu prezydent Ukrainy proponował, że może wymienić okupowane przez wojska Rosyjskie tereny Ukrainy na te okupowane przez Ukraińców na terenie Rosji. Kreml odrzucił jednak tę propozycję.
Komentarze (0)