W ubiegłym tygodniu odbyła się konferencja prasowa z udziałem Adama Niedzielskiego - ministra zdrowia oraz Przemysława Czarnka - ministra edukacji i nauki. Ogłosili zmniejszenie bazy łóżkowej dla pacjentów chorych na koronawirusa, szybszy powrót do nauki stacjonarnej, czyli zakończenie zdalnej nauki dla starszych klas i skrócenie czasu izolacji dla wszystkich zakażonych. Przy czym jak podaje Serwis RP izolacją domową jest objęta osoba, która ma pozytywny wynik testu na koronawirusa, chyba że została ona skierowana do izolatorium albo poddana hospitalizacji. Z kolei kwarantanna to odosobnienie osoby zdrowej z powodu narażenia na zarażenie, np. po kontakcie z chorym. W trakcie konferencji minister zdrowia powiedział, że "Mamy do czynienia z początkiem końca pandemii".
W czwartek (17 lutego) szef resortu zdrowia był gościem TVN24. Zaznaczył, że Polska zbliża się do końca tej, czyli piątej fali pandemii spowdowanej głównie przez wariant omikron. Wyjaśnił, że hipoteza o końcu fali opiera się na analizie "co już wiemy o omikronie, w jaki sposób różni się od poprzednich mutacji właśnie pod wpływem oddziaływania”.
- Jest waga prawdopodobieństwa, która mówi, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest ten, że jeśli pojawią się kolejne fale, bo na pewno trzeba się liczyć, że na jesień pojawi się kolejna fala, to one już nie będą tak dolegliwe z punktu widzenia systemu opieki - mówił Adam Niedzielski.
Oprócz tego, dodał, że w marcu trzeba będzie zdecydować o zniesieniu obecnie obowiązujących obostrzeń, a nie są "aż tak bardzo przestrzegane”. Mowa jest m.in. o limitach osób niezaszczepionych. - Jeśli liczba zakażeń oscyluje bądź spada poniżej 10 tys., to na pewno będę rekomendował panu premierowi taki ruch - wyjaśnił.
Z kolei w piątek (18 lutego) Wojciech Andrusiewicz - rzecznik Ministerstwa Zdrowia również odniósł się do obostrzeń, w przypafdku trendu spadkowego zakażeń.
- Zgodnie z zapowiedziami ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, jeżeli trend będzie obserwowany w najbliższych dniach, to zakładamy, że do końca przyszłego tygodnia, po rekomendacjach przedstawionych przez ministra panu premierowi, zapewne zechcemy ogłosić to, co będzie miało miejsce w marcu i zapewne będzie to schodzenie z pewnych obostrzeń - powiedział Wojciech Andrusiewicz.
Jednocześnie podkreślił, że nie należy spodziewać się zniesienia obowiązku nosenia maseczek od 1 marca.
- W maseczkach na razie jeszcze na pewno zostaniemy, ale z części obostrzeń będzie można zejść, zważywszy na to, że trend spadkowy jest w naszym kraju cały czas obserwowany - stwierdził rzecznik MZ.
Przekazał też, że widać co dzieje się na świecie i w innych państwach, które zapowiadają stopnioweni znoszenie restrykcji oraz zaznaczył, że "nie jesteśmy ani w czołówce, ani na końcu stawki, raczej w środku państw, które zapowiadają pewne luzowanie".
Komentarze (0)