We wtorek (18 padziernika) policjanci odebrali zgłoszenie o rozboju w jednej z placówek pocztowych przy ul. Jagiełły w Lublinie. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna po przeskoczeniu blatu biurka, uderzył jedną kasjerkę, a drugą odepchnął i kopnął, po czym zabrał pieniądze w różnych nominałach. Wartość poniesionych strat wyniosła 11 530 zł.
- Pierwsi na miejsce zdarzenia przyjechali dzielnicowi z VI komisariatu Policji w Lublinie. W pobliżu poczty na przystanku zauważyli mężczyznę odpowiadającemu rysopisowi sprawcy. Ten na ich widok wbiegł do znajdującego się w pobliżu lokalu i tam próbował się ukryć. Dzielnicowi zatrzymali mężczyznę - informuje młodszy aspirant Kamil Karbowniczek z KWP w Lublinie. - Okazał się nim 39-latek bez stałego miejsca zamieszkania. Mężczyzna w chwili zatrzymania był agresywny i groził policjantom pozbawieniem życia oraz ich znieważył. Mundurowi ujawnili przy nim i zabezpieczyli całość skradzionej z poczty gotówki.
Policjanci ustalili też, że zatrzymany mężczyzna we wcześniejszych godzinach uszkodził poprzez kopnięcie błotnik zaparkowanej Dacii Duster. Dodatkowo, wobec mieszkańca Lublina kierował groźby pozbawienia życia, które wzbudziły w nim obawę ich spełnienia.
39-latek jest znany policjantom, bo w przeszłości był już notowany m.in. za rozbój i uszkodzenie mienia. W czwartek (20 października) został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty: rozboju, kierowania gróźb karalnych, znieważenia policjantów oraz uszkodzenia mienia.
- Za rozbój będzie odpowiadał w warunkach recydywy. W związku z tym grozi mu kara nawet do 18 lat więzienia. Sąd przychylił się do wniosku Policji i Prokuratury i zastosował wobec 39-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące - dodaje młodszy aspirant Kamil Karbowniczek.
Policja opublikowała zdjęcie mezczyzny, na którym zatrzymany ma kask. Takie nakrycie głowy ma zmniejszyć np. ryzyko samookaleczenia.
Komentarze (0)