W czwartek (12 maja) policjanci prowadzili działania kontrolne w rejonie al. Andersa w Lublinie. Zauważyli podejrzanie jadący samochód dostawczy marki Renault, więc od razu wydali kierowcy sygnały do zatrzymania.
- Mężczyzna zlekceważył polecenia mundurowych i ruszył do ucieczki. Po przemierzeniu kilkuset metrów zjechał w boczną ulicę i porzucił auto. Dalej swoją ucieczkę postanowił kontynuować pieszo. Szybko został zatrzymany. 30-latek w trakcie interwencji był bardzo pobudzony, szarpał i odpychał policjantów - informuje komisarz Kamil Gołębiowski z KMP w Lublinie. - Jak się okazało, mężczyzna był pijany. Alkomat wykazał blisko promil alkoholu w organizmie.
Dodatkowo nie posiadał uprawnień do kierowania. Prawo jazdy zostało mu zatrzymane za jazdę pod wpływem alkoholu. Ma prawomocny zakaz kierowania pojazdami.
Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Niedługo usłyszy zarzuty. 30-latek musi liczyć się z konsekwencjami za jazdę po pijaku, niezatrzymanie do kontroli i ucieczkę, złamanie zakazu sądowego i naruszenie nietykalności policjanta. Może mu grozić do 5 lat więzienia.
Komentarze (0)