Mężczyzna podający się za inżyniera, pracującego na platformie wiertniczej skontaktował się z 63-letnią mieszkanką Lublina. Początkowo rozmowa została nawiązana przez popularny portal społecznościowy, a potem przez z komunikatorów.
- Sprawca stopniowo zyskiwał zaufanie kobiety, obiecując wspólne życie, po zakończeniu projektu na morzu. Po pewnym czasie zaczął mówić, że chciałby przyjechać na urlop do Polski. Jednak z uwagi na kontrakt, musiałby zapłacić swojemu pracodawcy za czas nieobecności. Dlatego poprosił 63-latkę o pożyczkę. Kobieta, wierząc w zmyśloną historię, przelała łącznie na konto mężczyzny ponad 30 tysięcy złotych. Zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa, dopiero gdy przyszedł oczekiwany termin przyjazdu, a mężczyzna się nie pojawił - informuje komisarz Kamil Gołębiowski z KMP w Lublinie.
Policjanci szukują oszusta. Za oszustwo grozi do 8 lat więzienia.
Komentarze (0)