We wtorek (14 czerwca) policjanci z patrolu wodnego dostali sygnał o mężczyźnie, który potrzebuje pomocy. Ze zgłoszenia wynikało, że spadł on z łodzi i nie mógł o własnych siłach podnieść żagla na Zalewie Zemborzyckim.
- Na miejsce od razu skierowano policjantów oraz strażaków. Jak się okazało łódź leżała przewrócona na środku akwenu. Natomiast znajdujący się w wodzie 58-latek z uwagi na duże fale i silny wiatr nie mógł o własnych siłach postawić żagla. Mężczyzna zaczął tracić siły i liczyła się każda chwila - informuje komisarz Kamil Gołębiowski z KMP w Lublinie.
Mundurowi udzielili mu pomocy i sprowadzili mieszkańca Lublina na brzeg.
Komentarze (0)