Ograniczanie i zamykanie oddziałów
W poniedziałek (15 listopada) zebrał się Lubelski Zespół Parlamentarny, który rozmawiał o sytuacji pediatrii w województwie lubelskim. Na takich oddziałach brakuje miejsc lub oddziały wcale nie działają. Na spotkaniu byli obecni dyrektorzy szpitali, wojewoda lubelski, wojewódzki konsultant w dziedzinie pediatrii oraz dyrektor lubelskiego NFZ. Do posiedzenia, w trakcie konferencji prasowej tego samego dnia, odnieśli się lubelscy politycy.
CZYTAJ TAKŻE: Akcja szczepień przeciwko COVID-19 w Lublinie. Poseł Michał Krawczyk wskazał błędy [WIDEO]
- Dochodzi do ograniczania liczby łóżek pediatrycznych i zamykania oddziałów dziecięcych. W związku z tym mamy sytuację, że na SOR szpitala dziecięcego w Lublinie trafia nawet 280 pacjentów w ciągu doby, a 100-200 to codzienny standard - mówił poseł Michał Krawczyk (Koalicja Obywatelska).
Według posła Krawczyka problem stanowi zaniżona wycena świadczeń w pediatrii. - W niektórych przypadkach wycena jest zaniżona nawet 2,5-krotnie. To oznacza, że dla podmiotów prowadzących szpitale, prowadzenie oddziałów pediatrycznych wiąże się z ogromnymi stratami, mimo że jest bardzo duże zapotrzebowanie na te świadczenia - wyjaśniał.
- Wycena procedur medycznych w pediatrii nie zmieniła się od 10 lat. Na Lubelszczyźnie są jedne z najniższych wycen w kraju. Potrzebne jest też odpowiednie wynagrodzenie, bo specjaliści odpływają do sektora prywatnego, a tak być nie powinno - dodawała posłanka Marta Wcisło (KO).
- Przez ustawę covidową, NFZ nie ma możliwości kontrolowania szpitali jakie jest obsadzenie kadrowe. Niektóre szpitale ukrywają fakt, że nie mają wystarczającej ilości lekarzy. To jest skrajna patologia - stwierdził senator Jacek Bury (Polska 2050 Szymona Hołowni). - To, że mamy zapaść w służbie zdrowia, to efekt tego, że żadna z poprzednich ekip rządzących nie podjęła reformy ochrony zdrowia. I konsekwencje tego widzimy dzisiaj na przykładzie pediatrii.
Kształcenie lekarzy
Następnego dnia, czyli we wtorek, do sprawy odniósł się Lech Sprawka - wojewoda lubelski. Zareagował na słowa senatora, który w trakcie poniedziałkowej konferencji stwierdził, że "rządzący nie chcą dać pieniędzy na kształcenie nowych kadr". Sprawka podkreślił, że proces wykształcenia lekarza pediatry trwa 12 lat.
- Pan senator zwrócił uwagę, że posługiwałem się danymi, które mają uzasadnić spadek środków na kształcenie lekarzy. A na spotkaniu Lubelskiego Zespołu Parlamentarnego mówiłem dokładnie odwrotnie. Podawałem przykłady co się działo i dzieje w systemie kształcenia lekarzy - zaznaczył Lech Sprawka.
Wojewoda wyjaśniał, że w Polsce w ostatnich latach zwiększa się liczba miejsc dla studentów na kierunkach lekarskich. Mówił, że jeszcze pod koniec lat 80. kształcono mniej lekarzy. Tendencja ta odwróciła się w latach 2009-2010, ale nadal nie był to wysoki poziom. Dodał, że w roku akademickim 2012/2013 limit przyjęć na kierunki lekarskie wynosił 5202, w 2015/2016 - 6188. - To jest ostatni limit określany przez ministra zdrowia koalicji rządzącej - Platformy Obywatelskiej i PSL - powiedział Sprawka, dodając, że w roku akademickim 2021/2022 limit wyniósł 9029. - Jeżeli od 2015 roku następuje 30-procentowy przyrost limitu przyjęć, to twierdzenie przez senatora, że obecna ekipa rządząca oszczędza na kształceniu, pozostawiam innym do oceny.
Sprawka wyjaśnił, że zwraca uwagę na problem kształcenia lekarze, bo jego zdaniem jedną z kilku przyczyn kłopotów, jeśli chodzi o organizację oddziałów pediatrycznych, jest kwestia dostępności lekarze - pediatrów. Dodał, że obecny stan kardy lekarskiej jest zasługą wszystkich ekip rządzących, które nie do końca właściwie rozwiązały te problemy.
Oprócz tego, wyjaśnił, że w regionie nie funkcjonuje w pełni oddział dziecięcy w szpitalu przy al. Kraśnickiej w Lublinie i w szpitalu we Włodawie, a niedługo ma ruszyć w szpitalu w Lubartowie. Całkiem zawieszony jest oddział w Zamojskim Szpitalu Niepublicznym.
"Parlamentarzyści niedokładnie rozpoznali problem"
Wojewoda odniósł się również do stwierdzenia, że wycenia świadczeń w Lubelskiem jest znacznie niższa w innych województwach. - To jest absolutnie nieprawda. Wycena poszczególnych świadczeń jest identyczna na terenie całego kraju. Ona jest m.in. podstawą do rozliczeń. Myślę, że parlamentarzyści niedokładnie rozpoznali problem. Być może mają na myśli to, że w tej chwili szpitali otrzymuje za każde świadczeni, które jest punktowane, określoną ilość pieniędzy właśnie wynikającą z tej wyceny, ale tylko za świadczenia zrealizowane - zastanawiał się Sprawka.
CZYTAJ TAKŻE: Województwo lubelskie: Niewielki spadek hospitalizacji z powodu COVID-19. Wojewoda o sytuacji pandemicznej w regionie
Do tego powiedział, że na aktualną sytuację oddziałów pediatrycznych miał wpływ "wyjątkowy splot zdarzeń”. - Na obecny kształt lubelskiej pediatrii złożyły się nie tylko zakażenia koronawirusem, ale także wzrost zarażonych wirusem RSV i większa liczba pacjentów z infekcjami grypowymi. Do tego trzeba dołożyć remont w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym, przez co jest tam mniej miejsca, oraz zawieszenie oddziału pediatrycznego w Zamościu i duże ograniczenie funkcjonowania pediatrii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego SPZOZ w Lublinie - wymianiał wojewoda.
Komentarze (0)