Osiem punktów przy granicy
W czwartek (24 lutego) nad ranem Rosja zaatakowała Ukrainę. Tego samego dnia, rano gościem Radia Plus był wiceminister spraw wewnętrznych i administracji. Przekazał, że Polska jest przygotowana na napływ Ukraińców uciekających przed wojną.
- W mediach jest potężny szum informacyjny - mówił Jacek Prusinowski, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.
Zapytano go jaka jest skala agresji Rosji na Ukrainę. Odparł, że "te czarne scenariusze, które były przedstawiane, także przez naszych sojuszników są realizowane przez Rosję". - Najważniejsze aby nie dać się sprowokować. Nie poddać się także wojnie informacyjnej i zachować spokój - stwierdził.
Zaznaczył również, że ataki, które są blisko polskiej granicy są obserwowane. Jednocześnie podkreślił, że ciężko ustosunkować się do konkretnej informacji, ale zapewnił, że od wczesnych godzin porannych Polska obserwuje te sytuacje.
Poza tym, powiedział, że w zależności od potrzeby, będą realizowane kolejne etapy planu zarządzania kryzysowego. Wyjaśnił, że jest plan zabezpieczenia medycznego. Przygotowano go na wypadek przyjęcia rannych.
CZYTAJ TAKŻE: Rosja zaatakowała Ukrainę. Wojna stała się faktem
- W ciągu najbliższych godzin w woj. lubelskim i w woj. podkarpackim, przy polsko-ukraińskiej granicy, powstanie osiem punktów recepcyjnych dla uchodźców z Ukrainy - doprecyzował.
W takich punktach ma być wyżywienie dla Ukraińców, pomoc medyczna i informacje dla uchodźców. Cztery z punktów powstaną na Lubelszczyźnie - w Dorohusku, Zosinie, Dołhobyczowie i Hrebennem.
Wiceszef MSWiA dodał, że kluczowa będzie najbliższa doba.
"Jesteśmy przygotowani na pierwszych uchodźców"
W sprawie utworzenia punktów głos zabrał Lech Sprawka - wojewoda lubelski w trakcie czwartkowej konferencji prasowej w Dorohusku.
- Jesteśmy przygotowani na różne scenariusze. Okazuje się, że skala inwazji Rosji na Ukrainę jest tak duża, że jesteśmy w zakresie tego najtrudniejszego wariantu. Liczymy się z tym, że przy tej skali zjawiska będziemy mieli do czynienia zarówno z napływem dużej liczby uchodźców, jak również liczymy się z tym, że będziemy udzielać pomocy Ukrainie - mówił Lech Sprawka.
Wojewoda wyjaśnił, że w punktach ma następować przekierowywanie osób, które nie mają żadnego, zaplanowanego miejsca pobytu w Polsce lub podróżują na zachód przez Polskę. Takie osoby będą kierowane do konkretnych miejsc zakwaterowania. Zostanie zabezpieczony też transport dla nich do takich miejsc.
- Jesteśmy przygotowani na pierwszych uchodźców. Rozwinęliśmy te punkty w ciągu niespełna czterech godzin - dodał Sprawka. - W sytuacji kryzysowej podstawową rzeczą jest zachowanie przede wszystkim spokoju, bo to zapewnia normalne, dobre, pragmatyczne działanie.
CZYTAJ TAKŻE: Wojna na Ukrainie: W czwartek w Lublinie manifestacja: Pokażmy naszą solidarność z Ukrainą!
Tego samego dnia, w sprawie ataku Rosji na Ukrainę, pod przewodnictwem wojewody odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego oraz wideokonferencja z przedstawicielami wszystkich jednostek samorządu terytorialnego z województwa lubelskiego.
Komentarze (0)