Tradyję oraganizwania święta roślin, które na terenie gminy stanowią sporą część upraw zapoczątkował były wójt Stanisław Gołębiowski. Święto Róż w Końskowli w tym roku odbywa się już po raz 27.
Wczoraj można było wziąć udział w rajdach pieszych, nordic walking i rowerowych i w ten sposób zwiedzać gminę, tym bardziej, że trasy prowadziły pośród różanych pól. Na stawie w starej wsi mierzyli się wędkarze.
Dziś świętowanie rozpoczęło się punktualnie o 12.00 mszą świętą w miejscowym kościele, odprawioną w intencji szkółkarzy, sadowników i producentów róż. Następnie uroczystości przeniosły się na plac przy Ratuszu, w którym z kolei można było podziwiać wystawę róż, zgłoszonych do różanych konkursów.
Wokół swoje stoiska rozstawili lokalni rękodzielnicy, koła gospodyń wiejskich i producenci róż, którzy na miejscu sprzedawali je i udzielali wskazówek odnośnie ich uprawy.
W tym samym czasie na placu wystawowym LODR przy ul. Pożowskiej trwał kiermasz roślin. Tam także można było zapoatrzyć się zarówno w kwiaty doniczkowe do domu, jak i balkonowe czy byliny i krzewy ogrodowe. Na najmłodszych czekały atrakcje w postaci przejażdżki na kucyku, dmuchanych zeżdżalni czy stoisk z przekąskami.
Zgodnie z werdyktem jury, miano najpiękniejszej róży wystawy przypadło róży Imperatrice Farah, wyhodowanej przez Marzennę Murat.
- Jestem bardzo zakoczona. Tyle lat już produkuję róże z mężem i rodziną. Chciałabym zawsze jak najpiękniejsze róże hodować i wystawiać na tej wystawie, by te wystawy trwały i trwały, żeby nasze plantacje cieszyły oczy. Aby wszyscy przyjeżdżali i oglądali je, nie tylko tu we flakonach, ale aby zobaczyć, jak my przy nich ciężko pracujemy na polach. Dziękuję za wyróżnienie - nie kryła wzduszenia zwyciężczyni, gdy odbierała nagrodę.
Wyniki konkursu profesjonalnego, przeprowadzanego przez Polskie Towarzystwo Różane:
1. Złota Róża Wystawy: Hansestand Roostock
2. Srebrna Róża Wystawy: First Lady
3. Brązowa Róża Wystawy: Sophie Luise
Komentarze (0)