Kiedy zbudowano cerkiew w Parczewie nie wiadomo. Pierwsza wzmianka o świątyni rytu greckiego pochodzi z 1531 roku, ale można domniemywać, że fundacja nastąpiła znacznie wcześniej, może za Jagiełły. Zbudowana była na ulicy wówczas Lewoniowskiej, przy drodze na Brześć, dzisiaj jest to styk PCK i 11 Listopada. Wprowadzenie postanowień unii brzeskiej, podporządkowującej prawosławnych w Rzeczypospolitej władzy Rzymu, w Parczewie szlo opornie - jeszcze w 1637 roku trwały spory o prawo do świątyni, zaś kiedy w 1649 zagony Chmielnickiego weszły do miasta, zwolenników unii i rzmskich katolików mordowano na równi z Żydami.
Początek XVIII wieku to czas upadku ekonomicznego parafii: dziesięciny z okolicznych wiosek przechodzą w ręce duchowieństwa łacińskiego. Pod koniec stulecia cerkiew spłonęła. Odbudowana została ok roku 1806, wtedy też umieszczono przy niej przytułek dla ubogich i niewielki klasztorek sióstr Jozafatek. W 1826 parafia liczyła 1337 dusz. Z zachowanego z tego czasu opisu powizytacyjnego dowiadujemy się, że w głównym ołtarzu znajdował się jej największy skarb, czyli obraz Matki Bożej z Gruszką.
Budowę nowej cerkwi, zachowującej pierwotne wezwania Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, św. Onufrego i św. Michała Archanioła. murowanej, zakończono w 1862 roku. Co ciekawe: według przytaczanego przez Tadeusza Szczernika, badacza historii parafii, zestawienia, w samym Parczewie było tylko 38 unitów, cała reszta zaś to mieszkańcy okolicznych wiosek: najwięcej z Uhnina - 254, Lasek 214 i Glinnego Stoku 204. W 1919 roku cerkiew wyświęcono na kościół łaciński. Rozebrano ją w 1934 roku, zaś cegły zużyto na budowę szkoły (dzisiejszej Szkoły Podstawowej nr 2).
Matka Boska z Gruszką - z Holandi do parczewskiej cerkwi Obraz pochodzi z wieku XVI, jego autorem jest nieznany bliżej artysta szkoły flamandzkiej. Na obrazie mały Jezusek trzyma w rączce gruszkę. Niektórzy przypuszczają, że do Parczewa obraz przywiózł go w 1564 roku nuncjusz Commendone. Papieski wysłannik nie zostawił by takiego podarunku prawosławnej cerkwi. więc może obraz trafił pierwotnie do najstarszej go parczewskiego kościoła św. Leonarda. Wiemy, że część jego wyposażenia trafiła w połowie XVII wieku do unickiej świątyni - Madonna w głównym ołtarzu była przesłaniana właśnie wizerunkiem świętego Leonarda. Po pożarze 1828 obraz czasowo trafił do kościoła Św. Ducha, potem wrócił do odbudowanej cerkwi. Po obróceniu świątyni w prawosławną w 1875 roku włościanie oczywiście przestali uczęszczać na nabożeństwa, ukradkiem tylko zaglądając do środka by sprawdzić, czy Moskale nie wywieźli gdzieś Madonny. W czasie I wojny Niemcy urządzili w świątyni szpital, a utensylia cerkiewne i obrazy rzucono bezładnie w kruchcie pod wieża kościoła św. Jana Chrzciciela. Dopiero na wyraźne żądanie wpobożnych wystawiono go w kaplicy Matki Boskiej Różańcowej. Po jakimś czasie wyniesiono go na plebanię, gdzie wisiał w bibliotece. Pamięć i kult zamierały, aż do czasu, kidy sprawą zainteresował się pochodzący z Parczewa ksiądz Czesław Nowicki. Znając rodzinne opowieści i słuchając wspomnień dawnych unitów zorientował się, że to co widywał na ścianie plebanii, to unicka, słynąca cudami Madonna z Gruszką. Zaalarmowany biskup Świrski nakazał przeprowadzenie ekspertyz i w 1968 roku zarządził umieszczenie obrazu w głównym ołtarzu kościoła św. Jana Chrzciciela, która to świątynia w 1989 roku została podniesiona do rangi bazyliki. W 2001 roku dokonano koronacji obrazu.