Na czym polegają dopłaty do odszkodowań OC i komu przysługują? Wyjaśniamy

Prawo jest po stronie poszkodowanego

Spory dotyczące szkód komunikacyjnych to nie jest w naszym kraju nowy problem - wystarczy rzucić okiem np. na to, ile razy i kiedy Sąd Najwyższy rozstrzygać musiał poszczególne związane z nimi kwestie. Pomysł stosowania cen używanych części podważył już w 1980 roku. Prawo do wyrównania utraty wartości handlowej pojazdu  potwierdził w 2001 roku, a do uznania kosztów poniesionych w warsztacie wybranym przez poszkodowanego w roku 2003. Z kolei w 2007 zajął się pomysłem obniżania wysokości odszkodowań o podatek VAT za usługi naprawcze. A to wszystko tylko część orzecznictwa, dotycząca samej naprawy samochodu, podczas gdy zagadnienie pokrywania szkód jest znacznie szersze.
W większości przypadków prawo poszkodowanych do tego, by otrzymywać od ubezpieczycieli dopłaty do odszkodowań po wypadku, jest bezdyskusyjne. Być może towarzystwom ubezpieczeniowym sprzyja jednak niedostateczna świadomość klientów i brak ich determinacji. Świadczenia są zaniżane, bo najwyraźniej wciąż się to opłaca i koszty towarzyszące przegranym sprawom nie są dla nich jeszcze druzgocące. Może czas to zmienić?

Dopłaty do odszkodowań można uzyskać błyskawicznie

Większość z nas woli trzymać się z dala od sądów. Sama myśl o fatygowaniu się na rozprawy i dowodzeniu swoich racji w starciu z wielką, bogatą firmą, którą stać na znakomitą obsługę prawną nie napawa optymizmem. Niepotrzebnie! Rocznie takich postępowań jest ok. 200 tys., jest to więc zupełnie przyzwoita próba badawcza, prawda? I spośród nich aż ok. 90% kończy się wyrokami korzystnymi dla poszkodowanych, stwierdzającymi, że dopłaty do odszkodowań OC im się należą. W jednej trzeciej tych przypadków sądy uznają nawet roszczenia w całości. Pozostaje jednak problem wydatków, jakie musimy ponieść na wstępie, a także tego, że taka sprawa będzie nas kosztować jeszcze sporo czasu.
Nie ma jednak konieczności, byśmy mierzyli się z tym sami. Osobiście trzeba będzie dochodzić roszczeń związanych ze szkodami osobowymi. Te dotyczące rzeczowych, a więc uszkodzonego czy zniszczonego samochodu, bądź znajdującego się w nim mienia albo innych kosztów wynikłych na skutek wypadku możemy po prostu sprzedać i w ten sposób od razu uzyskiwać dopłaty do odszkodowań po wypadku. Tego typu ofertę znajdziemy np. na stronie ToTwojaKasa.pl.

Kto może sięgnąć po te pieniądze?

Nie ma znaczenia, że już otrzymaliśmy jakieś odszkodowanie po wypadku - jeśli zostało zaniżone, możemy domagać się dopłaty. W przypadku, gdy dane zdarzenie nie było skutkiem przestępstwa, mamy na to jednak tylko trzy lata - potem roszczenie ulega przedawnieniu. Nie mamy możliwości kierowania kolejnych, ani też nie ma sensu takiej szkody sprzedawać także wówczas, gdy zawarliśmy ugodę z ubezpieczycielem. Miejmy się na baczności, bo takie rozwiązanie proponują bardzo często!
Jeśli żadnej z tych przeszkód nie ma, wystarczy przekazać posiadaną dokumentację fachowcom, a ci dokonają wyceny i zaproponują warunki transakcji. Szczegóły znajdziemy na stronie ToTwojaKasa.pl Dopłaty do odszkodowań OC wpływają w taki sposób błyskawicznie, a dalszy spór przestaje być naszym problemem.