reklama

Danuta Błażejczyk świętuje 30-lecie pracy twórczej i 40. rocznicę ślubu

Opublikowano:
Autor:

Danuta Błażejczyk świętuje 30-lecie pracy twórczej i 40. rocznicę ślubu - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościRok 2015 to dla Danuty Błażejczyk wyjątkowy czas. Gwiazda obchodzi bowiem podwójny jubileusz: 30-lecia pracy artystycznej oraz 40-lecia zawarcia związku małżeńskiego. Gwiazda twierdzi, że małżeństwo to jej największa wygrana w życiu, a mąż jest jej najlepszym przyjacielem.

Na profesjonalnej scenie Błażejczyk zadebiutowała w 1985 roku w Opolu. Zaśpiewała wówczas piosenkę „Taki cud i miód” autorstwa Wojciecha Młynarskiego i Włodzimierza Korcza. Z okazji jubileuszu zawodowego odbyło się już kilka koncertów, m.in. w warszawskim Teatrze Żydowskim oraz Buskim Samorządowym Centrum Kultury. Równie hucznie Danuta Błażejczyk zamierza świętować 40. rocznicę ślubu, która przypada na wrzesień.

Najpierw będzie koncert, a potem gdzieś rozłożymy kości na jakimś piasku, ale hucznie, będzie to na pewno huczne świętowanie 

– mówi Danuta Błażejczyk agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Wokalistka od czterdziestu lat jest żoną perkusisty Andrzeja Błażejczyka. Twierdzi, że z mężem łączy ją nie tylko miłość, lecz także przyjaźń. W mężu wokalistka znalazła wsparcie i inspirację do pracy artystycznej, zawsze bowiem mobilizował ją do śpiewania.

Chyba to największa wygrana w moim życiu. Człowiek, który jest przyjacielem i wspaniałym partnerem. I nie ukrywam, że dzięki niemu wiele rzeczy w moim życiu się zdarzyło, dlatego że on mnie inspiruje i wspiera, jestem po prostu szczęściarą 

– mówi Danuta Błażejczyk.

Gwiazda uważa, że przyjaźń między małżonkami jest bardzo istotna – to właśnie dzięki wzajemnej sympatii jej i jej mężowi udało się przetrwać także gorsze chwile w ich związku. Małżeństwo, które się wzajemnie lubi, będzie bardziej skłonne do szybkiego rozwiązywania problemów poprzez rozmowę i wzajemne wspieranie się. Gorsze chwile zdarzają się w każdym związku, zwłaszcza gdy parę – tak jak Danutę Błażejczyk i jej męża – łączy także życie zawodowe.

Nie mówię, że jest cały czas tiu, tiu, tiu, jestem typem wulkanicznym, więc czasami są po prostu lecą gromy straszne. Ale ponieważ ze sobą rozmawiamy, tak jak powiedziałam, więc wyjaśniamy sobie wtedy pewne sprawy. Chyba to jest najlepsza droga do tego 

– mówi Danuta Błażejczyk.

Zdaniem wokalistki bez wzajemnej sympatii ludziom łatwiej jest także podjąć decyzję o rozstaniu. Danuta i Andrzej Błażejczykowie mają córkę Karolinę.  Wokalistka wielokrotnie podkreślała w wywiadach, że rodzina jest dla niej największą radością w życiu.

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE