Gdzie leży granica legalności
Polskie i unijne regulacje są tu jednoznaczne. Rower elektryczny pozostaje rowerem tak długo, jak długo jego silnik uruchamia się tylko przy pedałowaniu, ma nominalną moc do 250 W, instalację nieprzekraczającą 48 V i wspomaga wyłącznie do 25 km/h. Spełnienie tych kryteriów zwalnia właściciela z rejestracji, OC, tablicy rejestracyjnej i konieczności posiadania prawa jazdy: wystarczy standardowe wyposażenie - hamulce, światła, dzwonek, odblaski.Kłopot zaczyna się, gdy któryś z parametrów zostanie przekroczony. Napędy 500, 750 czy 1000 W, blokady zdjęte do 45 km/h lub pełna manetka gazu sprawiają, że pojazd ląduje w kategorii motoroweru. A to pociąga za sobą obowiązek homologacji, tablicy rejestracyjnej, kasku, polisy OC i przynajmniej prawa jazdy AM. Takim pojazdem już nie można jeździć po ścieżce rowerowej. Jeśli prędkość konstrukcyjna przekracza 45 km/h albo moc rośnie powyżej 4 kW, taki pojazd staje się motocyklem - z pełnym pakietem wymagań dla motocyklistów.
Co grozi za jazdę „pseudorowerem”
Surowe kary to już nie teoria. Za wjazd mocnym e-bajkiem na drogę rowerową grozi do 3000 zł, brak prawa jazdy to minimum 1500 zł i potencjalny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów na trzy lata. Brak kasku na takiej maszynie kosztuje dodatkowo 100 zł, a jazda po chodniku pojazdem silnikowym - kolejne 1500 zł i osiem punktów karnych. Policja coraz częściej konfiskuje maszynę, kierując ją na badania techniczne, a właściciel musi tłumaczyć się w sądzie.
Hulajnoga z siodełkiem? Mini-motorower incognito
Podstawową pułapką w mikromobilności pozostają hulajnogi elektryczne przerobione na siedzące. W świetle prawa siodełko automatycznie zmienia je w motorowery, których - z racji braku europejskiej homologacji - nie da się zarejestrować. Użytkownik ryzykuje identyczne mandaty jak właściciel nierejestrowanego e-bajka o zbyt dużej mocy.
Jak kupić, żeby nie żałować
Przed podjęciem decyzji warto sprawdzić kartę katalogową roweru i upewnić się, że moc nominalna nie przekracza 250 W, a manetka gazu jeżeli jest obecna, działa wyłącznie w trybie walk-assist do 6 km/h. Jeżeli specyfikacja przemilcza te dane lub sprzedawca obiecuje „tryb odblokowania”, lepiej poszukać innego modelu - lub świadomie zaakceptować uciążliwe obowiązki rejestracyjne. Kupując mocniejszy sprzęt „do lasu”, pamiętajmy, że każdy wyjazd na drogę publiczną może skończyć się spotkaniem z patrolem i mandatem.
Prosta zasada na bezstresową jazdę
Jeśli zależy ci na komforcie i spokoju ducha, wybierz rower elektryczny mieszczący się w limitach 250 W/25 km/h. Każdy krok poza tę granicę oznacza wejście w świat skuterów i motocykli - ze wszystkimi wynikającymi z tego formalnościami. A jeżeli potrzebujesz większej prędkości, ogranicz się do terenów prywatnych lub przygotuj portfel na tablice, OC i kask. Bezpiecznych kilometrów!Zapraszamy do obejrzenia filmu:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.