reklama
reklama

Grzegorz Braun: Komory gazowe w Auschwitz to fejk. Za skandaliczne słowa słono zapłaci

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: materiały prywatne / PP, Oliwia Zielińska

Grzegorz Braun: Komory gazowe w Auschwitz to fejk. Za skandaliczne słowa słono zapłaci - Zdjęcie główne

foto materiały prywatne / PP, Oliwia Zielińska

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościKolejny skandal z udziałem Grzegorza Brauna. Polityk w rozmowie z Radiem Wnet negował holocaust w Auschwitz-Birkenau. - Komory gazowe to niestety fejk – skrytykował polityk. Podjęto już kroki prawne, za które najprawdopodobniej słono zapłaci.
reklama

W czwartek (10 lipca) Grzegorz Braun, lider Konfederacji Korony Polskiej, był gościem w Radiu Wnet. Ze stacją połączył się zdalnie, aby udzielić wywiadu. Rozmowę poprowadził Łukasz Jankowski. 

Podczas rozmowy zanegował istnienie komór gazowych w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. Dodatkowo, padło stwierdzenie, że „ kto o tym mówi ten zostaje oskarżany o straszne rzeczy, odsądzany od czci i wiary”. 

Po tych słowach dziennikarz przerwał rozmowę. - Są granice cynizmu politycznego, pogoni za głosami, za sensacją tam, gdzie jest kilka milionów ofiar i pamięć o nich. Tam, gdzie de facto na taniej prowokacji stara się zbić kapitał polityczny, trzeba powiedzieć stop – podsumował Jankowski i zakończył wywiad.  

reklama

Historycy muzeum szacują dziś, że w obozie Auschwitz Niemcy zamordowali ok. 1 100 000 spośród 1 300 000 deportowanych osób. 

Kilka zawiadomień do Prokuratury 

Muzeum Auschwitz na X wystosowało oświadczenie przygotowane przez dyrektora Piotra M. A. Cywińskiego. - Skandaliczna i zakłamana wypowiedź europosła Grzegorza Brauna, w których zaprzecza on istnieniu komór gazowych w obozie Auschwitz, to nie tylko akt negacjonizmu – przestępstwa ściganego w świetle polskiego prawa. To także akt znieważenia pamięci ofiar niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady oraz wyraz pogardy dla ocalałych i ich rodzin – tak rozpoczyna się oświadczenie. 

W komorach gazowych Auschwitz mordowani byli przede wszystkim Żydzi, uznani przez lekarzy SS za niezdolnych do pracy, natychmiast po deportacji do obozu. Jednak komory gazowe były również narzędziem służącym do uśmiercania różnych grup więźniów. W pierwszej masowej egzekucji przy użyciu Cyklonu B, przeprowadzonej przez esesmanów we wrześniu 1941 r. i stanowiącej wstęp do późniejszej masowej zagłady Żydów, zamordowano dużą grupę jeńców sowieckich oraz polskich więźniów wybranych z obozowego szpitala. 

reklama

- W komorach gazowych esesmani mordowali również chorych lub bardzo osłabionych więźniów wyselekcjonowanych spośród wszystkich osadzonych w obozie. To w komorze gazowej w Auschwitz II–Birkenau zamordowali ponad cztery tysiące Romów – przede wszystkim kobiet i dzieci – likwidując w sierpniu 1944 r. tzw. Zigeunerlager. Wypowiedź Grzegorza Brauna to haniebne uderzenie w pamięć o wszystkich tych ludziach: Żydach, Polakach, Romach, jeńcach sowieckich i wszystkich innych ofiarach. To także policzek wymierzony zarówno w tych więźniów, którzy ryzykowali życiem, by dokumentować i przekazywać prawdę o niemieckich zbrodniach, jak i w Ocalałych, którzy do dziś noszą w sobie traumę swoich osobistych losów – czytamy dalej. 

reklama

Dyrektor podkreśla dalej, że „wypowiedź Grzegorza Brauna stanowi jawne zanegowanie prawdy historycznej i wprowadzenia do debaty publicznej manipulacji opartej na antysemityzmie, fałszu i nienawiści. To wypowiedź niegodna nie tylko osoby publicznej – w tym przypadku osoby sprawującej mandat posła do Parlamentu Europejskiego”. - To po prostu wypowiedź haniebna. Dla takich słów nie może być miejsca w przestrzeni politycznej, medialnej czy społecznej – podkreśla Piotr M. A. Cywiński. 

- Stanowczo odrzucamy absurdalne twierdzenia, jakoby Muzeum Auschwitz-Birkenau „uniemożliwiało badania”, czy też „oferowało przekaz pseudohistoryczny, który nie spełnia kryteriów warsztatu historyczno-naukowego. To pomówienie, które godzi w reputację naszej instytucji oraz całego grona osób badających historię Auschwitz. W związku z tą wypowiedzią zostanie złożony pozew do sądu o zniesławienie. Podkreślamy z całą mocą: negowanie faktu istnienia komór gazowych jest nie tylko przejawem antysemityzmu i ideologii nienawiści – w Polsce jest również przestępstwem. W tej kwestii zostanie niezwłocznie skierowane zawiadomienie do prokuratury – informuje dyrektor muzeum.

reklama

Muzeum pracuje aktualnie nad utworzeniem nowego narzędzia internetowego, które pozwoli najprawdopodobniej jeszcze w lipcu każdemu internaucie mocniej walczyć z każdą formą negacjonizmu.

- Osobna odpowiedzialność spada na media, które podsuwają mikrofon lub kamery człowiekowi, który wielokrotnie pokazał, że nie potrafi funkcjonować w przestrzeni publicznej bez wandalizmów, kłamstwa, mowy nienawiści i rasizmu. Apelujemy do świata dziennikarzy o solidarne unikanie dopuszczania go do wywiadów, rozmów i audycji. Mediów nie można wykorzystywać dla szerzenia świadomego i dla tak wielu bolesnego kłamstwa – podsumowuje oświadczenie szef muzeum.

Zawiadomienie do Prokuratury złożyła także Lewica. - Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście Północ prowadzi czynności sprawdzające w związku z negowaniem w audycji radiowej przez Grzegorza Brauna zbrodni nazistowskich popełnionych w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. To jest o czyn z art. 55 ustawy o IPN – czytamy na X. Politykowi grozi za to grzywna lub kara pozbawienia wolności do lat 3. 

Politycy zgodni 

- Ani Anders Breivik, ani Timothy McVeigh, ani Dylan Roof nie wzięli się znikąd. Tak właśnie rodzi się prawicowy terroryzm/ekstremizm. Zaczyna się od słów, kończy na czynach: atakach na szpital, dehumanizowaniu mniejszości, zaprzeczaniu zbrodniom nazistowskim. Celem ataku zawsze są mniejszości, grupy wrażliwe i grupy wykluczone, czy kobiety - grupy, które państwo powinno chronić przed nienawiścią i przemocą. Z terrorystami trzeba postępować zdecydowanie. W przypadku Grzegorza Brauna granica już dawno została przekroczona - pisze na X Katarzyna Kotula, minister ds. równości w Polsce. 

- Polityk negujący Auschwitz, neguje ludobójstwo dokonane przez Niemców zarówno na Żydach, jak i Polakach. Komu to służy? - pyta na X Beata Szydło z PiS.

- Grzegorz Braun po zakwestionowaniu istnienia komór gazowych w Auschwitz powinien być obłożony anatemą nie tylko przez media, ale przez wszystkich przyzwoitych ludzi. Rewizjonista Holocaustu, rewizjonista mordu na Polakach. Skandal! - napisała posłanka PO Monika Wielichowska na X. 

- Braun neguje zbrodnię Holokaustu, a komory gazowe w Auschwitz nazywa „fejkiem”. Miejsce tej antysemickiej kanalii powinno być w więzieniu, a nie w ogólnopolskich mediach – napisała Magdalena Biejat z Lewicy.

- Radio w rocznicę zbrodni w Jedwabnem zaprasza antysemitę i 'bohatersko' mu przerywa za bycie za bardzo antysemitą. Ja niezmiennie uważam, że miejsce Brauna jest w więzieniu, a nie przed mikrofonem – dodaje Anna Górska, senator z Lewicy.

Auschwitz nie spadło nam z nieba

- Auschwitz nie spadło z nieba – to jedno z najważniejszych zdań, które wypowiedział Marian Turski, więzień obozu. Przypomniał najważniejszą lekcję płynącą z historii. - Nie bądźcie obojętni, jeżeli widzicie kłamstwa historyczne. Nie bądźcie obojętni, kiedy widzicie, że przeszłość jest naciągana na poczet aktualnej polityki. Nie bądźcie obojętni, kiedy jakakolwiek mniejszość jest dyskryminowana – apelował podczas obchodów 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo