W 2015 roku Leszek Stanek był jednym z uczestników programu „Przygarnij mnie”, emitowanego przez TVP. Adoptował wówczas psa o imieniu Lord Vader, znalezionego na jednym z warszawskim podwórek i od trzech miesięcy przebywającego w schronisku. Był to młody psiak z wadą genetyczną w postaci braku górnej wargi.
– To przyjaciel na całe życie, wystarczy wejść na jego Instagram i pooglądać sobie filmiki z jego udziałem, robi furorę nie tylko prywatnie w moim życiu – mówi Leszek Stanek agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Artysta jest przekonany, że przygarnięcie Vaderka, jak pieszczotliwie nazywa swego pupila, było najlepszą decyzją w jego życiu. Psa pokochali także fani Leszka Stanka. Sympatię wyrażają nie tylko licznymi komentarzami na profilach w mediach społecznościowych artysty, lecz także pod zdjęciami na Instagramie należącym do jego ulubieńca. Konto Dog Vader ma obecnie blisko 4,8 tys. obserwujących.
– Vaderek to postać, na której małych plecach i chudych żebrach robię karierę. W naszym związku to jest jednak ta absolutna gwiazda, przy której blasku się grzeję – mówi Leszek Stanek.
Artysta twierdzi, że bardzo często jest zaczepiany przez ludzi na ulicy. Żartuje, że przypadkowi przechodnie nie rozpoznają w nim znanego aktora i wokalisty, tylko właściciela uroczego Vaderka. Polacy znają psa nie tylko z internetu, lecz także z telewizji śniadaniowych, w których jest częstym gościem.
– Jestem tam jego asystentem, on przemawia przez moje usta. Jest bardzo często zapraszany na wywiady czy sesje zdjęciowe, jest gwiazdą pełną gębą – mówi Leszek Stanek.