Na początku pandemii koronawirusa w Polsce, czyli wiosną 2020 roku Ministerstwo Zdrowia podpisało umowę ze spółką E&K z Lublina na zakup respiratorów. Zgodnie z medialnymi informacjami właścicielem firmy mial być handlarz bronią - Andrzej I. Spółka zobowiązała się, że dostarczy 1241 respiratorów na potrzeby walki z koronawirusem. W związku z tym dostała 154 mln zł zaliczki, przy czym umowa opiewała na 200 mln zł. Jednak resort zdrowia dostał tylko 200 respiratorów. Gdy cały zmówiony sprzęt nie trafił do szpitali, wybuchła tzw. afera respiratorowa. Sama spółka zwróciła część pieniędzy i obarczono ją umownymi karami.
Sprawą zajęła się prokuratura i Najwyższa Izba Kontroli. Sporządzono postanowienie o przedstawieniu zarzutów Andrzejowi I., który ukrywał się za granicą i wystawiono za nim list gończy.
Teraz pojawiły się nowe informacje w sprawie.
- Tvn24.pl podaje, że prokuratura dysponuje aktualnie nową poszlaką. Śledczy mają niepotwierdzoną informację o śmierci Andrzeja I. Tvn24.pl podaje, że wspomniana "niepotwierdzona informacja" to akt zgonu wystawiony w stolicy Albanii. Ciała jednak dotąd nie przetransportowano do Polski, dlatego śledczy dokładnie przyglądają się sprawie - poinformował we wtorek (19 lipca) portal internetowy Interia.pl. - Komenda Główna Policji, dodaje stacja, odwołała poszukiwania Andrzeja I. po tym, jak "swoimi kanałami" dostała potwierdzenie o śmierci Andrzeja I. Informację miał potwierdzić Europol.
Z kolei Wyborcza.pl przekazała, że prokurator Karol Blajerski, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie odniósł się do informacji o śmierci Andrzej I.
- Dysponujemy niepotwierdzoną informacją o śmierci Andrzej I. Z tego względu podjęto działania służące urzędowemu stwierdzeniu tej okoliczności - powiedział cytowany przez Wyborczą.pl , prokurator Blajerski.
Również NIK nawiązał do sprawy.
- W związku z trwającą kontrolą, NIK złożyła kolejne uzasadnione zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy publicznych Ministerstwa Zdrowia. Zawiadomienie dotyczy zakupu respiratorów i zostało złożone do Prokuratury Okręgowej w Warszawie - czytamy na Twitrerze NIK.
Komentarze (0)