W czwartek (13 stycznia) wieczorem w Jastkowie, świadek zauważył jadącego całą szerokości jezdni seata, którego kierowca mógł być pijany.
- Auto pomimo późnej pory poruszało się bez świateł. W pewnym momencie kierowca zjechał na stację paliw. Gdy podszedł do niego zgłaszający okazało się, że kierujący z trudem utrzymywał się za kierownicą pojazdu - informuje komisarz Kamil Gołębiowski z KMP w Lublinie.
Wezwani na miejsce policjani sprawdzili stan trzeźwości 53-letniego mieszkańca powiatu lubelskiego. Okazało się, że w organizmie ma ponad 2,5 promila alkoholu.
Grozi mu zakaz kierowania pojazdami, wysoka grzywna oraz kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)