W czwartek (24 lutego) w centrum Lublina świadek zauważył wychodzącego ze sklepu z pączkami pijanego mężczyznę. Z trudem wsiadł za kierownicę samochodu i próbował odjechać. Widząc to mieszkaniec Lublina podbiegł do samochodu i wyciągnął kluczyki ze stacyjki.
- Pijany kierowca nie czekał na przyjazd patrolu i oddalił się z miejsca zdarzenia. Policjanci od razu przeszukali okolicę i znaleźli 57-latka. Jak się okazało był tak pijany, że nie mógł dmuchać w alkomat. W związku z tym została pobrana od niego krew do badań - informuje komisarz Kamil Gołębiowski z KMP w Lublinie.
CZYTAJ TAKŻE: Pijany nastolatek groził taksówkarzowi pod Lublinem. Atakował i znieważał też policjantów
Grozi mu zakaz kierowania pojazdami, grzywna i do 2 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)