"Zarabiają na dostarczaniu prostytutek"
W niedzielę (1 czerwca) odbędzie się druga tura wyborów prezydenckich. Zmierzą się w niej Rafał Trzaskowski z Koalicji Obywatelskiej i Karol Nawrocki popierany przez Prawo i Sprawiedliwość.
W ostatni poniedziałek pojawiły się informacje dotyczące Karola Nawrockiego.
- Rozmawialiśmy z dziesiątkami ludzi, którzy znają Nawrockiego, pracowali w Grand Hotelu, byli sopockimi policjantami lub obracali się w trójmiejskim półświatku. Miesiące rozmów doprowadziły nas do dwóch świadków, których wiarygodność zweryfikowaliśmy. To dawni znajomi Nawrockiego, którzy wspólnie z nim pracowali w ochronie Grand Hotelu. - Kiedyś na wieczornej zmianie Karol zapytał mnie, czy nie chcę zarobić jakichś dodatkowych pieniędzy, bo on i grupa ludzi z ochrony zarabiają na dostarczaniu prostytutek hotelowym gościom. Miałem za to dostawać działkę. Nie powiem, żebym był wzburzony. Nie będę hipokrytą - opowiada pierwszy z nich, kolega Nawrockiego ze studiów. Drugi wspomina: - Pewnego dnia przypadł mi dyżur przy recepcji. Tam zazwyczaj obok recepcjonistów stał ochroniarz. Nagle widzę, że Karol wchodzi do hotelu z prostytutką i jej "opiekunem". Wsiedli do windy i pojechali na górę, do gościa. To był dla mnie szok - informuje portal Onet.
W reakcji na te informacje Onetu, Nawrocki złożył pozew o naruszenie dóbr osobistych i prywatny akt oskarżenia.
- Dziś w Polsce problemem jest prostytucja polityczna, która za obce pieniądze chce oddać Polskę. Za ten stek kłamstw i nienawiści pozwę Onet w trybie cywilnym o ochronę dóbr osobistych, a także złożę prywatny akt oskarżenia w trybie karnym. Medialni pomocnicy Tuska i Trzaskowskiego nie zabiorą nam zwycięstwa - czytamy na profilu X (dawniej Twitter), Karola Nawrockiego.
Lubelski poseł komentuje
Jak informuje Radio ZET - "Politycy PiS uważają, że teksty Onetu to nagonka i "czarna kampania" wymierzona w ich kandydata na prezydenta". Do sprawy odniósł się Przemysław Czarnek - lubelski poseł PiS, który był gościem Radia ZET.
Polityk został zapytany dlaczego Karol Nawrocki nie złożył pozwu w trybie wyborczym. To pozew, który, mógłby zostać rozpatrzony w dobę, czyli 24 godziny. Czarnek odpowiedział, że "Onetu nie można pozwać, bo w sensie formalnym nie prowadzi agitacji wyborczej po stronie jednego kandydata".
- Jego zdaniem nawet, jeśli taki pozew zostałby złożony, to w Sądzie Okręgowym w Warszawie "przygotowana jest ustawka". - Wyłącznie sędziowie z Iustitii czekają na to, żeby w każdej chwili orzec przeciwko naszemu kandydatowi. Mam dowody. Mam swoich informatorów - przekonywał, nie chcą jednak podać szczegółów - informuje radio. - W ocenie Czarnka "Onet przestaje istnieć", choć na sugestię prowadzącego, że "grozi dziennikarzom", gość Radia ZET zaprzeczył. - To, co to medium zrobiło w kampanii wyborczej, to jest tak obrzydliwe, nieprawdopodobne. Nigdy czegoś takiego nie było. Przygotowana akcja, skoordynowana, razem z państwem Donalda Tuska przeciwko Karolowi Nawrockiemu - stwierdził parlamentarzysta PiS.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.