Burza wokół nowego przedmiotu nie cichnie. Ilu uczniów będzie uczęszczało na edukację zdrowotną w tym roku szkolnym okaże się po 25 września (do tego dnia można złożyć rezygnację), ale już teraz wielu rodziców deklaruje, że wypisuje swoje dzieci. Do dyskusji włączył się też Kościół.
Biskup Siedlecki Kazimierz Gruda w liście pasterskim na rozpoczęcie nowego roku szkolnego otwarcie wzywa rodziców do rezygnacji z uczestnictwa dzieci w zajęciach. Przypomnijmy - edukacja zdrowotna ma łączyć elementy nauk o zdrowiu, medycznych, społecznych, humanistycznych, przyrodniczych i ścisłych i odnosić się do zdrowia w wymiarze fizycznym, psychicznym, seksualnym, społecznym i środowiskowym na wszystkich etapach życia. Przedmiot będzie nauczany w szkołach podstawowych w klasach IV–VIII i w szkołach ponadpodstawowych. W tym roku będzie nieobowiązkowy – z zajęć można zrezygnować do 25 września.
"Bardzo Was proszę..."
- (...) Pragnę zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę związaną z troską o katolickie wychowanie dzieci i młodzieży. Dotyczy ona, wprowadzanego w roku szkolnym 2025/2026, nowego przedmiotu o nazwie „Edukacja zdrowotna” w miejsce zlikwidowanego przedmiotu „Wychowanie do życia w rodzinie”. - czytamy w Liście pasterskim Biskupa Siedleckiego Kazimierza Grudy na rozpoczęcie nowego roku szkolnego i katechetycznego.- Zajęcia z Edukacji zdrowotnej, w tym roku nieobowiązkowe, prowadzone będą w szkole podstawowej od klasy IV do VIII oraz w szkołach ponadpodstawowych. Na temat wprowadzenia do systemu edukacji tego przedmiotu możemy usłyszeć różne opinie, zarówno pozytywne, jak i negatywne. Należy stwierdzić, że chociaż program nauczania tego przedmiotu zawiera wiele ważnych informacji dotyczących szeroko rozumianego zdrowia człowieka, budzi również kontrowersje, uzasadniony niepokój i zagrożenie ze względu na to, że w istotnej swej części przedmiot ten zawiera treści dotyczące tzw. zdrowia seksualnego, których celem jest zmiana w postrzeganiu rodziny i miłości. Zostało to podkreślone w Liście Prezydium Konferencji Episkopatu Polski z 14 maja br., gdzie biskupi napisali m. in.: „Tematyka seksualności w ramach Edukacji zdrowotnej jest oderwana od kontekstu małżeństwa i rodziny. Małżeństwo jest tu tematem prawie nieobecnym, zaś rodzina – rozumiana jako ojciec, matka i dzieci – jest całkowicie zmarginalizowana. Natomiast tam, gdzie jest o niej mowa – pisali wówczas księża biskupi – przedstawiana jest w negatywnym kontekście, zaś macierzyństwo ukazane jest jako źródło zagrożeń. (…) Ponadto Edukacja zdrowotna wprowadza do szkoły genderową koncepcję płci. Nie wspiera młodych ludzi w zaakceptowaniu swej płci biologicznej. Przeciwnie zachęca dzieci i młodzież do odrzucenia swej męskości i kobiecości. … Do tego typu identyfikacji skłania obecne w podstawie programowej pojęcie „tożsamość płciowa”. (…) Ostatecznie taka droga może prowadzić do podjęcia operacji „zmiany płci” czyli nieodwracalnego okaleczenia ciała młodych ludzi i wielkiej tragedii dla nich samych”. - tłumaczy biskup diecezji siedleckiej i otwarcie nawołuje do wypisywania dzieci z uczestnictwa w edukacji zdrowotnej:
- Drodzy Rodzice, przyszłość waszych dzieci jest w waszych rękach, dlatego chciałbym, abyście w sprawie uczestniczenia waszych dzieci w zajęciach z edukacji zdrowotnej zaufali opiniom pochodzącym od Kościoła. W tym roku szkolnym decyzja o udziale dzieci w zajęciach z tego przedmiotu zależy od rodziców. Dlatego bardzo Was proszę, abyście przed dniem 25 września – składając w szkole odpowiednie oświadczenie – nie wyrazili zgody, aby wasze dzieci brały udział w demoralizujących zajęciach. - brzmi oficjalna prośba biskupa.
Świadoma decyzja
Zanim rodzice podejmą decyzję w sprawie uczęszczania dziecka na nowy przedmiot, każda szkoła ma obowiązek zorganizować spotkanie informacyjne dla rodziców uczniów niepełnoletnich i dla uczniów pełnoletnich. Nauczyciel prowadzący oraz wychowawca przedstawią wtedy szczegóły programu, podręczniki, materiały edukacyjne i ćwiczeniowe oraz narzędzia, które będą wykorzystywane na zajęciach. Za organizację tych spotkań odpowiada dyrekcja szkoły. Resort edukacji podkreśla, że decyzja o rezygnacji powinna być świadoma, ponieważ nie będzie można jej cofnąć w trakcie roku szkolnego.Pierwszy rok funkcjonowania nowego przedmiotu będzie traktowany jako test – MEN chce sprawdzić, jak ten przedmiot się przyjmie i jakie będą reakcje społeczne.
Najwięcej emocji budzą tematy związane z dojrzewaniem i zdrowiem seksualnym. W podstawówkach uczniowie mają uczyć się m.in. o zmianach w ciele, takich jak ginekomastia, nocne polucje czy miesiączka – także o jej zaburzeniach. W szkołach ponadpodstawowych pojawią się zagadnienia dotyczące antykoncepcji, chorób przenoszonych drogą płciową, a także definicje poronienia i aborcji wraz z omówieniem ich aspektów etycznych, prawnych i zdrowotnych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.